140. listopadowe zakupy cz. 2.

20:24
Jest połowa miesiąca ale nie planuję już większych zakupów, więc postanowiłam Wam pokazać drugą część listopadowych szaleństw zakupowych ;) Nie jest tego dużo, ale nie byłabym sobą gdybym NIC nie kupowała, a że jestem kosmetykoholiczką, wolę kolejne cienie niż ciuchy tudzież inne przyjemności ;) To udało mi się kupić:



- woda perfumowana Avon TODAY tomorrow always. kocham ten zapach i długo o nim marzyłam, jednak cena skutecznie mnie odstraszała... i mimo że jestem konsultantką, kupiłam na allegro za coś koło 35 zł z wysyłką!!! wiem, może nie jest to lojalne postępowanie wobec chociażby innych konsultantek no ale dlaczego mam przepłacać?
- płyn micelarny Bioderma Sebium H2O, też już od dłuższego czasu marzyło mi się wypróbowanie tego cuda... w aptece internetowej Radix (ale przez allegro) kupiłam 500 ml za 49,80 zł :) u mnie w aptekach cena sięga nawet 80 zł :|
- krem do twarzy Ziaja HerbikaPlant krem bionawilżający z białą herbatą. kupiłam zupełnie "na wariata" wczoraj w L'eclerc'u za 5,09 zł :) i po dzisiejszym użyciu go pod makijaż, myślę że się polubimy :) napewno jeszcze o nim napiszę ;)
- Rexona sztyft antyperspiracyjny. był w Rossmannie na promocji za ok 7 zł, to wzięłam, nie lubię "kulek" bo długo schną. ogólnie jakoś nie bardzo lubię Rexonę no ale zobaczymy jak się spisze.
- korektor do brwi Delia Onyx - miałam farta, bo wzięłam ostatni na stoisku a pan mówił, że trudno go im dostać bo zrobił się wielki boom na ten produkt. ciekawe dlaczego? ;) bardzo go lubię, miałam jeszcze w starym opakowaniu ale formuła ta sama :) 10,90zł to naprawdę świetna cena :)
- róż do policzków Inglot 99 (wkład do palety). piękny kolor, mój pierwszy róż z tej firmy, w planach mam zakup różu w płynie. za ten zapłaciłam 15 zł.
- cień do powiek Inglot 409 Pearl (wkład do palety). brakowało mi pięknego, ciemnego brązu z drobinkami w mojej kolekcji. genialnie podkreśli moje niebieskie oczy, czuję to :D standardowo, za wkład zapłaciłam 10 zł. (i jak go kupowałam to była niemiła pani i mnie zdenerwowała, czy te baby muszą być takie opryskliwe? jedna która pracuje w lubelskiej Plazie na wyspie Inglota jest super, zawsze mi doradzi, pogada, pożartuje i jest bardzo sympatyczna a reszta to jakby za karę siedziały... potrafią popsuć człowiekowi radość z nabywanych produktów, naprawdę :/)
- masełko do skórek Inglot. sympatyczna pani mnie na nie namówiła bo kosztowało cale 2 zł ;) narazie testuje, pożyjemy, zobaczymy :)
- cienie do powiek Sensique Oriental Dream 132 Autumn Tuliptree. Kupiłam tylko i wyłącznie ze względu na piękny, musztardowy odcień żółci bo wszędzie takiego szukałam. mam mnóstwo pomysłów na zastosowanie tego koloru w swoim dziennym makijażu :) cena to 8,99 zł.

I to by było na tyle. Zamówiłam jeszcze paletę magnetyczną z Inglota na allegro i powinna na dniach dojść, ale zrobię oddzielną notkę o niej i może o wyjmowaniu cieni z pudełek? ;) Pozdrawiam!

17 komentarzy:

  1. Cienie z Sensique są booskie :D Masz rację, po co przepłacać, nawet jeśli się postępuje ciut nie lojalnie, ale wiadomo - zaoszczędzone pieniądze mozna wydać na inne kosmetyki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam bronzer z Inglota i bardzo lubię! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. piekny ten cien,ja juz mam szlaban na zakupy do konca miesiaca,nie minela nawet polowa a ja juz za duzo wydalam:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja niedawno oświeciłam babeczkę w bazarkowej drogerii, że w ogóle jest taki kosmetyk jak korektor do brwi ;o

    OdpowiedzUsuń
  5. ten micelarny mnie powala ceną a też mi się marzy..

    OdpowiedzUsuń
  6. mam te cienie sensique :)
    fajne są.

    OdpowiedzUsuń
  7. Krem Ziaji to jeden z moich ulubionych :) Żel do brwi mam od niedawna, ale totalnie go uwielbiam! Cudowny pan w drogerii koło mojej uczelni sprowadził do specjalnie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam Tomorrow i Always, Today jeszcze nie miałam okazji powąchać, ale na pewno też jest ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem ciekawa jak róż z Inglota będzie się sprawdzał ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super zakupy :) Zwłaszcza róż wygląda apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  11. cały czas chce kupić te cienie sensique z serii oriental, ale co stane przed szafą- brak odwagi:P hehe i zawsze konczy się na nowym lakierze:) jesli juz miałabym wybrać- to wzięłabym własne te, które wybrałaś. Krem z ziaji uwielbiam, z tej serii mam jeszcze niebieski- jest równie dobry. Ziaja ma tez nowy krem lekko rozświetlający do cery suchej i wersje do normalnej i mieszanej- poprawia koloryt i nadaje piekny wypoczęty wyglad bez ordynarnych drobinek:) nie zamieniłabym go na żaden inny:)

    OdpowiedzUsuń
  12. O, widzę mój ulubiony kremik. :) Ciekawa jestem tych perfum, nie znam zapachu, ale buteleczka piękna. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kremy Ziaji są bardzo dobre. Używałam kiedyś tego z białą herbatą, w tym momencie moja skóra potrzebuje czegoś mocno nawilżającego i też postawiłam na Ziaję tylko, że z dodatkiem awokado :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.