Recenzja zimowych zapachów 2014 od Yankee Candle.
Z wielką niecierpliwością czekałam na nowe zimowe zapachy od Yankee Candle. Wydały mi się bardzo ciekawe, a do tego te piękne naklejki! Aż czuć święta :)
Zimowa edycja zawsze wchodzi do sprzedaży pod koniec września/ na początku października, więc gdy tylko się pojawiły, od razu otrzymałam paczkę od sklepu CoZaZapach.pl .
W skład edycji Q4 wchodzą 4 zapachy:
Przybliżę Wam dziś moje odczucia co do każdego z powyższych zapachów.
Christmas Garland - to nic innego jak zapach świerku, połączony z lekką kwaskową nutą żurawiny. Początkowo skojarzył mi się z odświeżaczem do toalet o świerkowym zapachu, ale gdy go odpaliłam, stał się całkiem przyjemny. Nie jest to typ zapachów które uwielbiam, ale wosk będzie mi towarzyszył w świątecznym czasie, ponieważ idealnie się do tego nada. Moc zapachu bardzo dobra, bardzo ;) Ocena: 6/10.
Candy Cane Lane - na ten zapach bardzo czekałam. Uwielbiam wszystko co ma miętę, jest to jedna z moich ulubionych nut w zapachach. Candy Cane to popularne w USA cukierki miętowe, bez których nie ma świąt Bożego Narodzenia. Kojarzycie takie fajne, słodkie miętowe cukierki pudrowe? Jak dla mnie, dodając do tego ociupinę ciasta waniliowego , otrzymujemy właśnie zapach Candy Cane Lane. Cudowny, słodko - miętowy. Już zakupiłam słój. Ocena: 8/10
Icicles - największe rozczarowanie tej edycji. Liczyłam na zapach lasu, z mroźnymi nutami, drzewem i miętą. Niestety, otrzymałam zapach igliwia z jakimiś goździkowymi nutami i... dymem. Nic w nim mroźnego, nic w nim orzeźwiającego. Dla mnie jest to zwykły śmierdziuszek. A taka szkoda, bo kolor wosku i naklejka są przepiękne. Ocena: 3/10
Angel's Wings - natomiast ten zapach to strzał w dziesiątkę. Od razu wskoczył do mojego ścisłego top 3. Piękny, słodki i bardzo przytulny! Czuję w nim mleko w proszku, wanilię, nutkę eleganckich perfum... jest lekki jak chmurka, delikatny ale ma to coś! Można wyczuć również delikatne kwiatowe nuty które sprawiają, że całość jest absolutnie fantastyczna! Muszę zrobić zapas, choć już zamówiłam słój. Polecam bardzo! Ocena: 10/10
Znacie już zimowe zapachy Yankee Candle?
Niestety nie znam, choć kuszą, zwłaszcza cukierki i skrzydła ;)
OdpowiedzUsuńjednak mam postanowienie nie kupować nowych wosków i świec do końca roku, więc albo poznam je w styczniu albo dostanę może na gwiazdkę od jakiejś dobrej duszy z rodzinki albo się obejdę smakiem ;)
Mam 2 ostatnie zapachy ;)
OdpowiedzUsuńCzekam właśnie na przesyłkę z tymi woskami ;) chcę je sprawdzić zanim kupię jakiś słoj na święta.. Właśnie Icicles mnie ciekawil najbardziej... zobaczymy co ja w nim poczuje ;)
OdpowiedzUsuńja w zeszłym roku odpaliłam Icicles (nie wiem dlaczego już wtedy były w sprzedaży? I dokładnie tak jak Ciebie - rozczarowały. Na amen byłam zakochana w Angel's Wings, ale zakupie dużego słoja okazało się, że to niewypał. Oprócz tego Candy Cane Lane pachnie mi pastą do zębów, ale cóż, może po odpaleniu będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńCandy Cane Lane muszę koniecznie kupić :):)
OdpowiedzUsuńja dzisiaj z tych kupiłam candy cane lane i icicles, na sucho podobają mi się oba :)
OdpowiedzUsuńJa na chwilę obecną zrezygnowałam z zakupu nowych wosków.
OdpowiedzUsuńMam trzy ostatnie i przymierzam się do odpalenia :) Przez opakowanie najbardziej podoba mi się Icicles i Angel's Wings, ale zobaczymy. Wczoraj odpaliłam sobie za to Dyniową Latte z Kringle Candle i jestem zakochana w tym zapachu! Słodki, intensywny i bardzo jesienny!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że zima szybko nie przyjdzie, ale zapachy wydają się być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńIcicles chyba jest właśnie najbardziej rozczarowujący, CCL - nie przemawia do mnie wogóle, a Skrzydła - to magia, nie tylko na święta :D
OdpowiedzUsuńAngel's Wings musi być mój!
OdpowiedzUsuńKurczę, ja też liczyłam na Icicles, a tu takie rozczarowanie... przynajmniej ładna naklejka, haha :D
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj się skusiłam i zamówiłam swój pierwszy wosk i dwa samplery, w tym Angel's Wings właśnie. :)
OdpowiedzUsuńZ tych czterech nie mam tylko cukierkow i tez skrzydełka kocham :-)
OdpowiedzUsuń