Essie Lilacism.
Dziś notka paznokciowa :) Mam nadzieję że ostatnio raz pokazuję Wam moje paskudne pazury - jestem umówiona na położenie żelu - w końcu moje paznokcie nabiorą odpowiedniej długości i kształtu. Nie mogę się doczekać :)
Essie Lilacism to piękny, liliowy lakier o kremowym wykończeniu. Spośród 4 nabytych essiaków jest to mój obecny faworyt. Do pełnego krycia potrzeba 2 warstw ale lakier bardzo szybko schnie więc myślę że będę często po niego sięgać.
I ten odcień! No piękny jest, dziewczęcy, delikatny, pastelowy. Aby nadać mojemu manicure delikatnego pazura położyłam na kciuk i palec serdeczny Lovely Snow Dust nr 2. Lakiery świetnie się komponują.
Jestem w nim zakochana!!!
Jakie kolory Essie polecacie? Gdzie można je dostać najtaniej?
Świetnie się razem prezentują. Aż wstyd nie mam żadnego lakieru z Essie. Myślę jednak, że są dość drogie i przeżyje bez nich
OdpowiedzUsuńNiestety, są drogie ale mi się udało zdobyć je w okazyjnej cenie :)
Usuńpiękny essiaczek ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne połączenie :)
OdpowiedzUsuńZ tym snow dust podoba mi się nawet bardziej. A ja lubię krótkie pazurki i noszę nawet krótsze niż te Twoje :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne połączenie. Ja nie mam ani jednego lakieru Essie ;-)
OdpowiedzUsuńładny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńZawsze się zarzekam ze nie wydam na lakier wiecej jak 10zl...ale cos czuje ze w koncu zmiekne ;)
OdpowiedzUsuńjak się u Ciebie trzyma? Mój Essie po jednym dniu ma się już tragicznie, z odpryskami :(
OdpowiedzUsuńjest piękny :)
OdpowiedzUsuńmam ten lakier i uwielbiam bo świetnie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuń