Awakening Village Candle


Awakening Village Candle

Muszę przyznać, że byłam bardzo ciekawa tego zapachu. Naklejka prezentuje się cudownie, a opis kompozycji - orzeźwiające cytrusy, liście cytryny i kojący rumianek lekko zachęciły mnie do spróbowania. Może nie jestem ogromną fanką cytryny lecz bardzo lubię zapachy lekko herbaciane z domieszką cytryn. Mimo, że ani naklejka ani nuty zapachowe nie wskazywały na to, że Awakening jest typem zapachu który lubię, skusiłam się. I absolutnie trafiłam w 10.


Od razu po powąchaniu tej świecy przed odpaleniem, wiedziałam że to zapach bardzo w moim typie. Od razu skojarzył mi się z jednym z moich ulubionych - Early Sunrise z YC. Podobieństwo jest ogromne, wręcz mogłabym się pokusić o stwierdzenie że Awakening to bliźniak ES. Na pierwszym planie faktycznie wyczuwam cytryny ale nie są "toaletowe", tylko słodkie, subtelne. Następnie wybijają się nuty ziołowo-herbaciane i obstawiam, że to właśnie kojący rumianek. W tle czuć bergamotkę co nadaje tej świecy jakby kwiatowego podbicia. Całość to moim zdaniem lekko słodka herbata earl grey z dużym dodatkiem cytryny.
Zapach jest mocno relaksujący i kojący, sprawia że moje samopoczucie od razu się poprawia. Jest to idealny zapach na wiosnę ale będę go chętnie odpalać o każdej porze roku. Moc jest świetna, w kierunku mocnej.
Bardzo polecam fanom zapachów herbacianych, ziołowych i przede wszystkim - cytrynowych 😊

Moja ocena: 9/10 💕


1 komentarz:

Obsługiwane przez usługę Blogger.