Q1 2015 Yankee Candle - moje odczucia.


Początkowo ta edycja nie robiła na mnie wielkiego wrażenia. Pomyślałam, że jedynie Cassis może okazać się ciekawych zapachem.
Oczywiście rzeczywistość okazała się zgoła inna, na moją niekorzyść ;) Bardzo spodobały mi się dwa pozostałe zapachy które widzicie w dużych słojach.
Zapraszam na kilka słów o każdym zapachu z nowej kolekcji. Wszystkie znajdziecie w CoZaZapach.pl - KLIK

Cassis - zapach niespodzianka. Spodziewałam się czarnej porzeczki, kwaśnej i pięknej a dostałam... perfumowaną, lekko kwiatową porzeczkę, zupełnie odbiegającą od tej naturalnej. Zapach nie jest zły, ale nie jest tym czego się spodziewałam po zapowiedziach i naklejce ;) Na pewno spodoba się osobom które lubią owocowe perfumy. Moc wosku średnia. 4/6

Shea Butter - faworyt całej trójki. Kojarzycie zapach balsamu z masłem shea? Tak właśnie pachnie ta świeca. Jak kosmetyki z tym produktem. Jest piękny, otulający - nie męczy, idealnie nadaje się jako zapach w tle. Ma dość dużą moc ale absolutnie nie wybija się na pierwszy plan. Ja się zakochałam. 6/6

Aloe Water - nie do końca pachnie aloesem ;) Na pewno jest to zapach rześki, wodny - będzie idealny wiosną i latem, na teraz jest zbyt świeży, przynajmniej dla mnie. Ja wyczuwam w nim głównie arbuza, melona i dużo kwiatowo - wodno - zielonych nut. Bardzo przyjemny i zadziwiająco mocny zapach. 5/6

Znacie już q1? Co Was najbardziej zainteresowało?



11 komentarzy:

  1. Ja dopiero mam ochotę zamówić woski, nie chce brać świecy w ciemno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi bardzo pasuje shea butter, cassis jeszcze nie palony a aloe rzeczywiście arbuzik i moc zielonych jakiś takich dziwnych spraw..może wodorosty ;) Mnie nie przekonał aloe ale może masz rację że będzie lepszy na wiosnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie wypróbuję Cassis i Shea Butter :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie Cassis ma najlepszą moc. Faworytem na sucho jest Shea ale zapach jest za słaby, tak jak aloes:(. Preferuje zapachy mocne, wyraziste, mocno wyczuwalne dlatego seria Q1 to zdecydowanie nie moja bajka, ale to dobrze- nie muszę kupować świec:))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze zamowic trzy woski, i zakupic swiece <3 aloe mnie intryguje mega

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja zakochałam się w Aloe Water <3 Ja tam jeszcze czuję świeżego ogórka :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę, że mam podobne odczucia względem Casis, bardzo się nastawiłam na ten zapach a dostałam takie perfumowane owocowe coś z domieszką róż :O

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawi mnie Shea Butter :) Bardzo ciekawe są też nowości amerykańskie, np. Picnic in the park....

    OdpowiedzUsuń
  9. Dostałam Cassis przez pomyłkę i już wiem jakich zapachów nie lubię :P Dla mnie za bardzo kwaśny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja kupiłam tylko Masło Shea, reszta mnie odrzuciła :( Miałam mega oczekiwania co do aloesu i niestety zawiódł mnie :( Ale masło shea piękne! :D Uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Shea chętnie bym przygarnęła - uwielbiam masło shea

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.