Wiosenne oko na niedzielę.

Z góry proszę Was o przymknięcie oczu na niedociągnięcia, to jest mój pierwszy makijaż od... ponad 2 miesięcy. Ostatnio nie w głowie było mi malowanie więc zestaw podkład + róż + tusz sprawdzał się znakomicie, ale wraz ze zmianą pogody jakoś zapragnęłam czegoś kolorowego na oku. Nie jest to szaleństwo. Użyłam cieni Inglota + Kobo, maty, perły - ot mieszanka ;)




Jak widać wyszłam też z wprawy w posługiwaniu się własnym aparatem więc kolory wyszły trochę dziwne, szczególnie te "rude" brwi :D Wracam powolutku, krok po kroczku ;)

Miłej niedzieli!


17 komentarzy:

  1. Ooo ładny, delikatny :) moje klimaty, ślicznie Ci w nim musze przyznać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki piękny! Bardzo Ci pasuje taki makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiosna, niedziela i makijaż - to lubię najbardziej. ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba ta brzoskwinka na ruchomej powiece :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Slicznie Ci w takich kolorach ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. brzoskwinka prezentuje się bardzo ładnie na Twojej powiece :)

    OdpowiedzUsuń
  7. podoba mi się połączenie kolorków :)
    cieszę się że tu wracasz ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja dzisiaj bez makijażu ! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczęco i delikatnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. piekny, taki naturalny, podobami się;)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.