Wiosenne oko na niedzielę.
Z góry proszę Was o przymknięcie oczu na niedociągnięcia, to jest mój pierwszy makijaż od... ponad 2 miesięcy. Ostatnio nie w głowie było mi malowanie więc zestaw podkład + róż + tusz sprawdzał się znakomicie, ale wraz ze zmianą pogody jakoś zapragnęłam czegoś kolorowego na oku. Nie jest to szaleństwo. Użyłam cieni Inglota + Kobo, maty, perły - ot mieszanka ;)
Jak widać wyszłam też z wprawy w posługiwaniu się własnym aparatem więc kolory wyszły trochę dziwne, szczególnie te "rude" brwi :D Wracam powolutku, krok po kroczku ;)
Miłej niedzieli!
Ooo ładny, delikatny :) moje klimaty, ślicznie Ci w nim musze przyznać :)
OdpowiedzUsuńfajne kolorki:)
OdpowiedzUsuńJaki piękny! Bardzo Ci pasuje taki makijaż :)
OdpowiedzUsuńWiosna, niedziela i makijaż - to lubię najbardziej. ;p
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta brzoskwinka na ruchomej powiece :)
OdpowiedzUsuńSlicznie Ci w takich kolorach ;)
OdpowiedzUsuńbrzoskwinka prezentuje się bardzo ładnie na Twojej powiece :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się połączenie kolorków :)
OdpowiedzUsuńcieszę się że tu wracasz ;*
Fajnie skomponowałaś kolorki :)
OdpowiedzUsuńładne kolory :)
OdpowiedzUsuńa ja dzisiaj bez makijażu ! :D
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek.
OdpowiedzUsuńDziewczęco i delikatnie :)
OdpowiedzUsuńpiekny, taki naturalny, podobami się;)
OdpowiedzUsuńfajowy ;)
OdpowiedzUsuńKolory bardzo wiosenne :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny makijaż :)
OdpowiedzUsuń