kilka słów wyjaśnienia...
Jestem.
Tyle że w fatalnej formie - dlatego blog musiał chwilowo zejść na drugi plan - w moim życiu tyle teraz się dzieje, że nie miałam przez ostatnie dni możliwości zająć się blogiem. Zmiany nadchodzą wielkimi krokami.
Wszystko powoli się uspokaja więc wierzę, że w ciągu 2-3 dni wrócę z nową siłą. Wierzę, że poczekacie jeszcze chwilę ;)
ściskam!
Jasne, że poczekamy :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
czekamy :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki, żeby się ułożyło :)
OdpowiedzUsuńof kors, że czekamy :-)
OdpowiedzUsuńTrzymaj się :) Mam nadzieje, że to pozytywne zmiany?
OdpowiedzUsuńto się okaże za kilka miesięcy ;)
UsuńBrzmi tajemniczo ;-))
UsuńPoczekamy! :*
OdpowiedzUsuńTrzymaj się cieplutko;*
śliczne sówki w tle :D
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki.
OdpowiedzUsuńSówki - cudne! ;-D
tęsknimy!
OdpowiedzUsuńJasne, że poczekamy ;)
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki i grzecznie czekamy na comeback :)
OdpowiedzUsuńWracaj do nas, a my na Ciebie poczekamy:)
OdpowiedzUsuńCzekamy :)
OdpowiedzUsuńpoczekamy. pozdrawiam cieplutko w ten zimowy wieczór :)
OdpowiedzUsuńCzekamy czekamy :)
OdpowiedzUsuńMery nie mogę się z Tobą nie zgodzić, też mam wrażenie że nasze państwo chcę nas szprycować gównem tylko i wyłącznie celem wzbogacenia własnych kieszenie przez większe koncerny... tutaj otwiera się dyskusja na temat GMO... a podczas tej dyskusji lubię wybuchać bo szlag mnie trafia, że ktoś mi chcę narzucić swój własny wybór!
OdpowiedzUsuńProblemy zdrowotne się nasiliły u Ciebie? :(
nie mogę tego tak nazwać ;) w każdym razie mam nadzieję że będzie ok.
Usuńco do GMO to mnie szlag jasny trafia... jakim prawem ktoś ma decydować co ja mam jeść? dlaczego nasze państwo jest w tej kwestii takie ciemne i głupie? :/
Powodzenia:))))))
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie :)))
OdpowiedzUsuńOczywiście, że poczekamy! :)
OdpowiedzUsuń