żelowy eyeliner Avon Super Shock.



Avon SuperShock gel eyeliner Shimmering Saphire.

Cena/Pojemność: 24 zł / 12 ml

Gdzie kupić?: konsultantki Avon, Allegro

Swatch:
jako takiego nie mam, kiedyś pokazywałam na oku -> KLIK

Plusy:
+ nie kruszy się
+ piękny, niespotykany odcień głębokiego kobaltu
+ jest trwały, trzyma się na powiece 3-4h bez bazy
+ nie rozmazuje się
+ drobinki - ładnie się mieni, nie jest to żaden brokat
+ cena (ale w promocji)

Minusy:
- słaba pigmentacja, trzeba nałożyć co najmniej 2 warstwy inaczej robi prześwity
- drobinki mogą migrować po całej twarzy
- ma bardzo twardą i suchą konsystencję, ciężko się aplikuje
- potrafi odbijać się na powiece


Ogólna ocena: 3-/6

Moja opinia: Produkt dostałam od HaloGoszy. Bardzo ale to bardzo lubię jego odcień, i chyba tylko dlatego dość często go używam. Jest ciężki w obsłudze, trzeba mocno się napracować by uzyskać ładny, głęboki kolor bez prześwitów. W porównaniu do innych produktów tego typu wypada kiepsko. Gdyby miał bardziej miękką konsystencję i lepszy pigment, byłby moim hitem i ideałem. A tak, jest tylko przeciętny.

Kupię ponownie?: nie

Polecam?: tylko wytrwałym, którym zależy na ładnym odcieniu niebieskiego ;)






23 komentarze:

  1. no kolor boski, ale szkoda, że jest taki słaby... uwielbiam kredki żelowe SS a tu taki klops z eyelinerem :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety, też myślałam że to podobna jakość ale się zawiodłam :(

      Usuń
  2. kolor jest przepiękny ale jeśli jakość nie jest najlepsza to chyba bym się nie skusiła na zakup.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. trwałość 3-4 godziny to malutko, u mnie musi się wszystko trzymać niemalże do samego wieczora, wtedy kosmetyk jest udany :D a skoro ma taką konsystencję suchą i te drobinki wszędzie się panoszą, to raczej mnie by było szkoda na niego pieniędzy, chociaż w słoiczku wygląda nieziemsko

    OdpowiedzUsuń
  4. kolor ma cudowny, ale jego konsystencja jest okropna, w ogóle nie wiem jak sobie z nim radzić :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny kolor! Aczkolwiek straciłabym nerwy na tych drobinkach walających się po twarzy i nakładaniu wielu warstw dla przyzwoitego efektu. Wiem, ze Sephora ma fajne eyelinery, moja współlokatorka kupiła sobie taki niebieski, chabrowy i matowy, naprawdę piękny :). A tak w ogóle, kiedyś przypadkowo zupełnie widziałam Cię na fejsie, jakież było moje zdziwienie, jak zauważyłam, że mamy wspólnego znajomego, mieszkamy setki kilometrów od siebie, a jednak :) Świat jest naprawdę malutki! Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. chciałam go ostatnio kupić ale widzę że nie warto;/

    OdpowiedzUsuń
  7. 2 warstwy linera? Nie, ja dziękuję :) :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ładny kolorek, ale raczej nie spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolorek ma ładny,ale ja i tak wolę linery z Essence:))

    OdpowiedzUsuń
  10. ma trochę ważnych dla mnie wad, ale przepiękny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie używam tego typu produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ogromnie podoba mi się ten kolor w słoiczku, ale wyczytałam właśnie, że nie jest to najwyższych lotów produkt, szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładny kolor ;)
    Ja mam liner z essence , ale wzięłam czarny, czego żałuję bardzo , bo wyglądam w nim jak upiór .

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolor jest przepiękny! Szkoda, że z jakością gorzej.

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj szkoda, bo kolorek jest śliczny ;>

    OdpowiedzUsuń
  16. Też kiedyś o nim pisałam:) kolor ma cudowny, ale w opakowaniu...
    mam takie zdanie jak Ty:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękny kolor. Szkoda, że tak słaba pigmentacja :(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. kolorek ładnie się prezentuje, ale podziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Śliczny kolor, ale z tego co czytałam, to trudno nim namalować ładną kreskę, bo jest bardzo twardy, a pędzelek z katalogu Avon niewiele daje ;) Tylko dla wytrwałych ;)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.