#34. Żel do mycia twarzy La Roche Possay Effaclar.

11:29
Oczyszczający żel do skóry tłustej i wrażliwej La Roche Possay Effaclar.

Opis producenta: Effaclar Żel łagodnie oczyszcza skórę tłustą i trądzikową. Zawiera składniki myjące odpowiednio dobrane do potrzeb skóry wrażliwej. Skutecznie eliminuje zanieczyszczenia i nadmiar sebum pozostawiając skórę czystą i odświeżoną.

Cena/Pojemność: ok. 40 zł (kupiłam w zestawie więc nie wiem do końca)/400ml

Gdzie kupić?: Apteki

Konsystencja/Zapach: Jest to żel o przezroczystej konsystencji, dość rzadkiej ale nie "lejącej". Ma piękny, lekko kwiatowy zapach który ja osobiście uwielbiam, nie jest drażniący lecz bardzo przyjemny.
Używanie/Opakowanie: Produkt należy rozprowadzić na zwilżoną skórę, delikatnie masując do uzyskania piany a następnie spłukać wodą. Żel delikatnie się pieni (niestety zawiera SLS). Wystarczy niewielka ilość więc co za tym idzie jest bardzo wydajny. Powinno się go stosować 2 razy dziennie, ja jednak rano używam innego żelu. (o którym notka wkrótce). Opakowanie które ja mam to duża butla 400 ml z pompką która ułatwia nam użytkowanie produktu. Opakowanie przezroczyste więc na plus bo widzimy ile żelu nam zostało. Jednak do podróżowania się nie nadaje - trzeba sobie przelać w coś mniejszego lub kupić mini wersję :)

Działanie: Jest to świetny żel. Pięknie oczyszcza - czasami myję nim nawet oczy gdy nie mam ochoty lub czasu na pełen demakijaż. Zmywa dokładnie nawet wodoodporne kosmetyki. Nie podrażnia skóry, nie przesusza, nie uczula - tak jak zapewnia producent nadaje się do skóry wrażliwej. Skóra po użyciu jest gładka i aż "piszczy" z czystości. Po dłuższym używaniu likwiduje wypryski i ładnie matuje skórę. Jest jednym z elementów mojej antytrądzikowej kuracji i sprawdza się idealnie dla mojej tłustej cery. Poza SLSem w składzie nie zauważyłam większych minusów.

Skład:
Ogólna ocena: 5+/6

Moje odczucia: Jest to idealny żel do tłustej a zarazem wrażliwej cery (ja taką mam). Oczyszcza, matuje, likwiduje wypryski. Jest baaardzo wydajny (tę dużą butle mam od lutego i zostało mi jeszcze ok 1/4). Uwielbiam go za zapach. Odjęłam połówkę z SLS w składzie ponieważ jak na apteczny produkt to się go tam nie spodziewałam.

Czy kupię ponownie?: Tak. To mój strzał w dziesiątkę.


10 komentarzy:

  1. @Ania. - myślę że warto jeśli się ma problemy z wypryskami :)
    @Marta - no właśnie ja się przestraszyłam SLSów i kupiłam od razu krem kojący i żel nawilżający i stosuję na noc LRP całą serię a rano i w dzień jak muszę nawilżacze :) i jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. czy on nie jest rzadki ( na taki na zdjęciu wygląda ) masz może porównanie do Vichy Normaderm? który jest według ciebie lepszy???

    --------------------------------------
    kosmetozakupoholika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. @kosmetoZakupoholika - jest rzadki ale się aż tak bardzo nie rozlewa - jednak to żel a nie płyn :) moim zdaniem LRP jest bardziej wydajny od VN - działanie mają podobne.

    OdpowiedzUsuń
  4. zapraszam do mnie na rozdanie bardzo atrakcyjne nagrody!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. też go testowałam i jestem pod wrażeniem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejny żel do listy 'może w przyszłości' ;). Na razie jednak zostanę przy Avene :).

    Buźka

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam przyjemności używać. :(
    Troszkę drogi jak dla mnie, przynajmniej na razie.

    OdpowiedzUsuń
  8. @Misiamix - ja go kocham od pierwszego użycia :)
    @Ruda - ja z kolei chcę wypróbować Avene :)
    @Sonnaille - na allegro można kupić 200 ml za dwadzieściakilka zł :)

    OdpowiedzUsuń
  9. od końca marca mam jego mini wersję 50ml, i używam go do tej pory! także jest mega wydajny :) i bardzo go lubię

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.