wiem...

19:50
Wiem że nie piszę i prawie mnie tu nie ma. Wybaczcie mi. Powody są dwa - po 1 jestem na finiszu magisterki i mam mnóstwo pierdół do załatwienia. Po 2, sprawy osobiste skutecznie pochłaniają każdą wolną chwilę mojego życia - znów zrobiło się źle... Muszę to przetrwać i mam nadzieję że rozumiecie - piszę Wam o tym bo czuję się zobowiązana troszkę usprawiedliwić nieobecność. Jeśli czas pozwoli to wrzucę coś jutro :)

ściskam - m.

16 komentarzy:

  1. nic się nie martw! czekamy tu na Ciebie cierpliwie i trzymamy kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. powodzenia.
    Na pocieszenie dodam, iz nikomu nie jest latwo, jakis kijowy okres sie zrobil

    OdpowiedzUsuń
  3. trzymaj się ciepło i wracaj do nas szybko :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Będzie dobrze : *
    Czekam na powrót :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozumiem, u mnie identycznie. Do zobaczenia w sobotę, z uśmiechem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciężko jest ogarnąć tyle spraw naraz, ale wierzę, że się uda ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też mam ostatnio jakieś gorsze dni... I bardzo mało wolnego czasu.
    Trzymaj się tam. :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Wierzę,że ze wszystkim wspaniale sobie poradzisz:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymam kciuki kochana żeby wszystko sie u ciebie poukładało:* i mam nadzieję że będzie nam dane spotkać się jutro o 14tej;) :*

    OdpowiedzUsuń
  10. nic się nie martw ! :) uda ci się ;) wierzymy w ciebię

    OdpowiedzUsuń
  11. Trzymaj sie kochana! ;)

    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.