wiem...
Wiem że nie piszę i prawie mnie tu nie ma. Wybaczcie mi. Powody są dwa - po 1 jestem na finiszu magisterki i mam mnóstwo pierdół do załatwienia. Po 2, sprawy osobiste skutecznie pochłaniają każdą wolną chwilę mojego życia - znów zrobiło się źle... Muszę to przetrwać i mam nadzieję że rozumiecie - piszę Wam o tym bo czuję się zobowiązana troszkę usprawiedliwić nieobecność. Jeśli czas pozwoli to wrzucę coś jutro :)
ściskam - m.
powodzenia!:)
OdpowiedzUsuńnic się nie martw! czekamy tu na Ciebie cierpliwie i trzymamy kciuki :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia.
OdpowiedzUsuńNa pocieszenie dodam, iz nikomu nie jest latwo, jakis kijowy okres sie zrobil
Daj sobie czas. Trzymamy kciuki:)
OdpowiedzUsuńtrzymaj się ciepło i wracaj do nas szybko :*
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze : *
OdpowiedzUsuńCzekam na powrót :)
Rozumiem, u mnie identycznie. Do zobaczenia w sobotę, z uśmiechem ;)
OdpowiedzUsuńCiężko jest ogarnąć tyle spraw naraz, ale wierzę, że się uda ♥
OdpowiedzUsuńJa też mam ostatnio jakieś gorsze dni... I bardzo mało wolnego czasu.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się tam. :*
Trzymaj się cieplutko :)
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki i czekam ;)
OdpowiedzUsuńWierzę,że ze wszystkim wspaniale sobie poradzisz:*
OdpowiedzUsuńpowodzenia ;)) trzymamy kciuki :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki kochana żeby wszystko sie u ciebie poukładało:* i mam nadzieję że będzie nam dane spotkać się jutro o 14tej;) :*
OdpowiedzUsuńnic się nie martw ! :) uda ci się ;) wierzymy w ciebię
OdpowiedzUsuńTrzymaj sie kochana! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)