zapach bzu w buteleczce.

Chciałabym się pochwalić Wam moim nowym odkryciem.
Lubicie bzy? Bo ja uwielbiam, prawie tak mocno jak konwalie i frezje. Są to moje trzy ulubione zapachy kwiatowe.
W Yves Rocher jak już kiedyś pisałam jest program dla stałych klientek - dostaje się co miesiąc ulotkę ze specjalną ofertą. W miesiącu maju można było nabyć w sporo niższej cenie nowość - jeden z trzech nowych zapachów kwiatowych z serii Un Matin Au Jardin- bez, róża oraz kwiaty cytrusów. Zostały wprowadzone na miejsce wycofanych zapachów - bez, piwonia i jeszcze jeden którego nie pamiętam. Czaiłam się na zdobycie bzu i piwonii ale nie zdążyłam.
Tak więc gdy zobaczyłam że mogę kupić butelkę 100ml w cenie 56,90zł a nie 95 postanowiłam zaryzykować :)

[źródło: yves-rocher-com.pl]

Woda Lilac Mauve zamknięta jest w ślicznej fioletowej butelce o bardzo minimalistycznym designie.



Szerze mówiąc na początku byłam lekko zawiedziona, ponieważ w starej wersji mocniej było czuć bez, tu jest on delikatniejszy ale... pięknie się rozwija na skórze. Jest to bardzo zbliżony zapach do naturalnego, mój nos wyczuwa mało "chemii". Zapach urzeka, nie dusi, jest w miarę trwały - ale jest to woda toaletowa więc nie wymagam cudów. Co tu dużo gadać? Uwielbiam i już, nie żałuję ani jednej wydanej złotówki.
Na stronie dostępne są tez wody w wersji 20ml, w sklepie stacjonarnym w którym się zaopatruję niestety ich nie widziałam.
Myślę, że pokuszę się jeszcze o mleczko do ciała z tej serii o zapachu bzu oraz na wodę o zapachu róży ponieważ też jest piękna.

A Wy jakie kwiatowe zapachy lubicie najbardziej? I co myślicie o zapachach Yves Rocher?

p.s a tu jeszcze bonus - pies mojej siostry o którym Wam pisałam - Leon po wtargnięciu na moje łóżko i zepchnięciu mnie siłą :) zdjęcie z serii " coś Ci nie pasi, hm?" :D









26 komentarzy:

  1. Muszę obwąchać, bo uwielbiam bez :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię wszystko co pachnie bzem i konwaliami. Jaśminem też:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaśmin też lubię ale żywy, w perfumach mnie dusi :D

      Usuń
  3. uwielbiam zapach bzu a jeśli YRa je w swojej ofercie to koniecznie muszę wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam nigdy perfum z Yves Rocher, rzadko tam zaglądam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też mnie kuszą te zapachy ale dzielnie się opieram :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo uwielbiam zapach bzu, już o tym wspominałam na blogu :) jednak cena mnie odrzuca.. A szkoda :) słodki piesek !

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam bez, ale tylko w mieszkaniu :) Na skórze bardziej wolę frezje i takie bardziej cukierkowe zapachy :D
    Pies cudak! Najczęściej jest tak, że im mniejszy tym szybciej spycha z łóżka :D

    Buziaki, Magda
    PS.Zapraszam na nową notkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja teściówce chce kupić ten zapaszek + pęczek konwalii :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale dobra nowina! Dzisiaj ubolewałam, że juz wszystkie bzy przekwitły :( A tak będę mogła zatrzymać ich zapach :)
    Pozdrowienia dla Leona, sama też mam takiego kudłacza :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kudłacze górą :D ja nawet jednego bukietu w tym roku nie miałam :(

      Usuń
  10. mam te perfumy i uwielbiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam zapach bzu, konwalii i frezji!!! :) Mam bez z YR, tą wycofaną wersję (w ogóle nie wiedziałam, że wycofali!!! :( ) ale skoro dali zastępnik to mam nadzieję, że godny... muszę sama przetestować ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. aha, nie doczytałam...wycofują mój bez:(?

    OdpowiedzUsuń
  14. Lubię zapach bzu. Ławeczka pod tym krzakiem w jakimś starym ogrodzie to jet to. Woń można chłonąć godzinami.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zostałaś otagowana, zapraszam do zabawy:)
    http://cosmetico-conmigo.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow, fajny, lubię zapach bzu. Bardzo ciekawy blog, dodaję do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.