200. Revlon Colorstay 110 Ivory.

[mój ma pompkę od serum z Avon]

Revlon Colorstay MakeUp (c. tłusta i mieszana)

Cena/Pojemność: od 35 do 70 zł / 30 ml

Gdzie kupić?: drogerie, Allegro

Swatch:



Plusy:
+ świetne krycie, radzi sobie ze sporymi niedoskonałościami
+ jest trwały
+ ogromny wybór odcieni, od bardzo jasnych po bardzo ciemne
+ ładnie matuje
+ nie tworzy brzydkich plam, dobrze się rozprowadza
+ idealnie stapia się z cerą
+ jest bardzo wydajny
+ jest niedrogi w stosunku do wydajności
+ nie uczula

Minusy:
- strasznie zapycha...
- ma beznadziejne opakowanie bez pompki czy chociaż szpatułki
- przesusza
- zapach

Ogólna ocena: 3/6

Moja opinia: Na początku byłam zakochana w tym produkcie i myślałam że znalazłam podkład idealny. Świetnie krył, fajnie się rozprowadzał, najjaśniejszy kolor z gamy był nawet odrobinę za jasny. Kupiłam nawet serum ze względu na pompkę, by ułatwić sobie aplikowanie. Problemy zaczęły się po jakiś 2-3 tygodniach codziennego stosowania. Moja buzia wyglądała jak z koszmaru, pojawiły się liczne, bolące, ropne  krosty... Jeszcze żaden podkład mnie aż tak bardzo nie zapchał. Dopiero kuracja maścią cynkową a potem Benzacne unormowała moją buzię. Nigdy więcej...

Kupię ponownie?: nie

Polecam?: cóż, napewno nie polecam osobom ze skłonnością do zapychania...

p.s ponad 100 tysięcy wyświetleń! dziękuję :*



43 komentarze:

  1. o kurcze jestem bardzo zdziwiona, że tak Cię zapchał, no i szkoda, że tak się stało ;/ ja mam skłonności do trądziku, ale dzięki temu podkładowi moja skóra wygląda jak marzenie, ale wiadomo co skóra to inne wymagania, szkoda, że się nie sprawdził bo wiem że Ci go polecałam... pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mi szkoda no ale cóż, szukam dalej :)

      Usuń
    2. Nie weszła mi cała odpowiedz nie wiem czemu i napisałam raz jeszcze .

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. To był też mój ukochany podkład z rok temu ale właśnie odkryłam że to on jest przyczyną moich niedoskonałości i zapchanych porów.
    Ale też wnikał mi strasznie w głąb skóry co zauważyłam że nie można było doczyścić skóry w trakcie mycia bo głęboko siedział i do powodowało gródki powiększone pory i pryszcze .

    OdpowiedzUsuń
  4. ja dałam sobie spokój z tym podkładem po 3 użyciach. właził w każdy dołek - pory skóry były idealnie dzięki niemu widoczne. ciężki i zapychający. nie wiem skąd tyle zachwytów nad nim wśród blogerek?!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też nie rozumiem fenomenu tego produktu, chociaż nie ukrywam że na początku sama byłam nim zachwycona...

      Usuń
  5. Krycie ma niezłe, ale nie używam go z powodu zapychania właśnie:(

    OdpowiedzUsuń
  6. Wielka szkoda, że tak Ci nabałaganił. Ja jestem z tego podkładu bardzo zadowolona (używam do cery suchej/normalnej) i zawsze używam go w zimę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. może wersja do cery suchej i normalnej jest mniej treściwa i tak nie zapycha...

      Usuń
  7. oj współczuję, wiadomo nie każdemu musi pasować.. u mnie jest ok.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że zapycha i wysusza...

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja używam RC dla cery mieszanej/tłustej, mam cerę skłonną do zapychania i mnie nie zapchał ani trochę...przesuszenia też nie zauważyłam...szkoda, że tak działa na Twoją skórę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiadomo, w kwestii podkładów zależy to od indywidualnych cech skóry. jestem strasznie zawiedziona :(

      Usuń
  10. u mnie się nie sprawdził niestety, mam jeszcze nawet zapasową pompkę hehe

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmm, ja mam ten podkład, w innej buteleczce co prawda - obecnie używam nr 200 Nude, a ostatnio kupiłam 150 Buff i rzeczywiście dla mnie jest to już od dłuższego czasu podkład idealny. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdza :(

    S.

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że zapycha... zapowiadał się ciekawie :(

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie, że jest taki bardzo jasny, w sam raz dla bladych osób jak Ja:)

    OdpowiedzUsuń
  14. teraz zbiłas mnie z tropu bo strasznie sie czaiłam na ten podkad, a mam okropne problemy z polikami i boje sie ze po tym podkładzie bede miała pole minowe :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każdy reaguje inaczej, u mnie było naprawdę źle... nie chcę nikogo zniechęcać :)

      Usuń
  15. ja go używam od dłuższego czasu i było ok, ale gdy kupiłam aktualną butelkę zauważyłam zapychanie, usilnie próbowałam znaleźć innego winowajcę, jednak to raczej revlon, w związku z tym używam go od czasu do czasu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja chyba nawet od czasu do czasu sobie odpuszczę bo się zwyczajnie boję :(

      Usuń
  16. Mam go, ale nie noszę codziennie właśnie ze względu na zapychanie. Jeśli stosuję go na przemian z innym lżejszym podkładem to jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
  17. jeszcze nie miałam okazji wypróbowac tego podkładu...miałam bardzo dużą ochotę go spróbować. W Rossmanie jednak panie patrza na mnie jak na dziwaczke gdy pytam o tester...no cóż, przy takiem wyborze odcieni na pewno nie zaryzykuje kupowania jakiegoś odcienia w ciemno

    OdpowiedzUsuń
  18. nie miałam , ale jakoś nie czuję potrzeby zakupu, nie zachęca jakoś ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ponieważ dotąd ten podkład był na blogach bardzo chwalony. Również skusiłam się niego, a nawet podkradałam Twój pomysł i też specjalnie zamówiłam serum Avonu aby mieć pompkę. Pompki nie używam jak na razie, bo po pierwsze nie zużyłam jeszcze tego serum, a po drugie jak na razie podkład płynnie wylewa się z butelki. Moje wrażenia odnośnie tego Revlonu są niejednoznaczne. Z jednej strony rzeczywiście wygładza skórę i ujednolica jak żaden inny z którym miałam do czynienia. Ale z drugiej strony jest po prostu ciężki i mam wrażenie, że rzeczywiście mógłby zapychać. Na wszelki wypadek nie używałam go codziennie, tylko od wielkiego dzwonu i w tej roli sprawia się idealnie. A na co dzień wystarczy mi również osławiony żelik Rimmel Match Perfection, a wcześniej Max Factor Lasting Performance. Hehe zrobiła mi się mini-notka. Muszę coś naskrobać u siebie na ten temat :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kręcę się koło niego od dłuższego czasu. Szkoda, że zapycha i wysusza, u mnie odpada

    OdpowiedzUsuń
  21. On jest tragiczny. Tyle powiem! ;(

    OdpowiedzUsuń
  22. Ten do suchej ma słabsze krycie, ale używam go codziennie i nie zapycha (przynajmniej mnie) i nie przesusza.

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja mam ten podkład i z tym rozprowadzaniem nie jest najlepiej.

    OdpowiedzUsuń
  24. lubię revlon:)





    zapraszamy do nas:*

    OdpowiedzUsuń
  25. Kurczę, to teraz już nie wiem czy go kupić czy nie :(

    OdpowiedzUsuń
  26. Dla mnie miał być podkładem marzeń, bo w końcu znalazłam cudo o niemal tak jasnym odcieniu, jak moja cena. Niestety, zrobił mi ze skóry jesień średniowiecza.

    OdpowiedzUsuń
  27. ja mam zamiar go zakupić i mam nadzieję, że nie spowoduje u mnie wysypu

    OdpowiedzUsuń
  28. Od jakiegoś roku zastanawiam się nad tym podkładem. Tak właśnie myślałam, że mógłby i mnie "pozapychać", moja cera jest na to bardzo podatna. Nie wiem, czy się odważę go kupić.

    OdpowiedzUsuń
  29. Świetna recenzja. Własnie skonczył mi się i myślałam zeby kupic inny,ale chyba jednak nie bedzie to ten, który opisujesz;p Pozdrawiam i zapraszam do ocenienia mojej pracy;]

    OdpowiedzUsuń
  30. Zauważyłam, że Colorstay nie zapycha jeśli bardzo, ale to bardzo dokładnie oczyści się twarz po jego zastosowaniu

    OdpowiedzUsuń
  31. Zapraszam do konkursu:
    http://matleenamakeup.blogspot.com/2012/02/konkurs-wygraj-kosmetyki-inglot.html
    Jeśli bierzesz w nim udział prosze napisać że Cie zwerbowałam "smashboxbaby blog":)
    Tu więcej informacji:
    http://matleenamakeup.blogspot.com/2012/02/konkurs-wygraj-kosmetyki-inglot.html

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja jestem bardzo zadowolona z tego podkładu, mnie [odpukać] nie zapchał, ale jak dla mnie nie jest to podkład idealny.

    OdpowiedzUsuń
  33. U mnie ten podkład sprawdza się super.Ja mam wersję do cery normalnej i suchej. Gdy chcę zafundować cerze więcej blasku dodaje do niego odrobinę Revlon Photo Ready:) Aaaa też mam pompkę z avon tyle że różową;) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja używam tego podkładu do cery normalnej i suchej codziennie oprócz weekendów (a czasem też w weekendy) od kilku tygodni i jestem absolutnie zakochana: kryje pięknie, nie wysusza, nie zmienia koloru przez cały dzień. Nawet pudrować go w ciągu dnia nie muszę, bo im jest później tym mam wrażenie, że lepiej wygląda. Dla mnie KWC :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.