199. Kissbox nr. 3.
Właśnie wpadł w moje łapki lutowy Kissbox :)
Jestem bardzo zadowolona z zawartości pudełeczka, już nawet przymykam oko na całą aferę z produktami IsaDora (błyszczyka i tak bym nie używała więc mi nie szkoda ;))
W pudełku znalazły się:
Najbardziej ucieszył mnie olejek do włosów i krem z kwasami :)
Dodatkowo w pudełko znalazłam serduszka do ogrzewania rąk :)
Jak Wam się podoba pudełko z tego miesiąca? Zamawiacie dalej?
Czy może czekacie na start konkurencji?
Ja pewnie zamówię obydwa pudełka :)
A tu prezent Walentynkowy od mojego męża :)
p.s wracam do Was na stałe bo dziś dotarła do mnie karta do aparatu która zepsuła się w piątek. Jakieś fatum nade mną krąży ;) buziaki!
A mi właśnie bardzo smutno, bo najbardziej się z błyszczyka ucieszyłam :( no cóż, trudno. Reszta i tak jest fajna :)
OdpowiedzUsuńJa zamówiłam roczną subskrypcję KissBox'a - lubię nowości, niespodzianki, więc wszystkie miniaturki mnie cieszą. A poza tym jak wejdzie Glossybox, nie będę musiała wydawać kilkadziesiąt złotych miesięcznie na dwa pudełka, bo jedno będzie opłacone z góry ;)
Gratuluję cudownego prezentu walentynkowego!
pozdrawiam
Kasia
ja się nie poddam i będę uparcie zamawiała dalej :))
OdpowiedzUsuńDouglasowe i Glossowe też, bo lubię dużo niespodzianek, o! :D
śliczne kwiatki :) . Co do kissbox'a to ja nadal mam zamiar go kupować, ale innymi nie pogardzę :)
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńJa się jakoś nie mogę przekonać do tego, żeby KB zamówić.
zobaczymy co będzie dalej z tym kissboxem:)
OdpowiedzUsuńJako świeżynka w blogowaniu, zapytam, a cóż to Kissbox i gdzie mogę cudo zdobyć?
OdpowiedzUsuńwww.kissbox.pl tam dowiesz się więcej :)
Usuńhmm KB podrożał,było 25 zł,jest 35 zł,albo się mylę:(
OdpowiedzUsuń