177. moje spostrzeżenia na temat perfum FM.
Moja styczność z firmą FM - Federico Mahora, miała miejsce jakieś 4 lata temu. Kolega jadący ze mną busem pokazał mi próbki mówiąc, ze to oryginalne tanie perfumy. I tu udzielił mi złej informacji. Perfumy, produkowane przez FM, są tańszymi odpowiednikami drogich, markowych perfum, są tworzone z podobnych nut zapachowych, łudząco przypominają oryginalne zapachy. Niektóre są identyczne, inne bardzo, ale to bardzo podobne. Jak wiecie, jestem maniakiem zapachów, ale zwyczajnie nie stać mnie na kupno kilku butelek oryginalnych perfum po 300 czy 500 zł. Nie jestem typem osoby, która używa ciągle jednego zapachu, muszę mieć duży wybór - perfumy na dzień, na wieczór, na wyjście, na lato, na zimę itd. I tu z pomocą przychodzi nam FM. Proponuje podobne do oryginałów zapachy za mniejsze pieniążki.
W październiku kupiłam zapach o wdzięcznym numerku (zapachy fm mają numery a nie na nazwy) 80 - jest to odpowiednik perfum Miss Dior Cherie. Jest identyczny jak oryginał. Zapytacie mnie: jak z trwałością? Ano całkiem dobrze! Perfumy utrzymują się praktycznie cały dzień, czasami jak wrzucę sweter spryskany nimi do szafy to pachnie jeszcze 2 dni :) Perfumy mają różne pojemności (ale nie jest tak, że każdy "numerek" możemy kupić w każdej pojemności) : 15 ml, 30 ml, 50 ml i 100 ml. Do tego, mają też różny stopień zaperfumowania: 10%, 20%, 30%. Te które ja posiadam, są z serii klasycznej i jest to buteleczka 30 ml, 20% zaperfumowania i kosztuje 33,90 zł. Jest to naprawdę dobra cena, za tak wydajne i trwałe perfumy. Jestem z nich szalenie zadowolona.
Dzisiaj przeglądałam nową, odświeżoną listę odpowiedników oraz wąchałam próbki. I wiecie co? Okazało się, że wprowadzili odpowiednik perfum które są moim marzeniem od 4 miesięcy - Jimmy Choo (nr 16)!!! Jestem zachwycona, wypróbowałam je na nadgarstku i są identyczne. Utrzymały się od 10 do 19 (czyli do tej pory). Napewno wezmę jedną buteleczkę dla siebie! Dodatkowo spodobały mi się perfumy o numerze 20 - Flowerbomb Victor&Rolf - to także najnowszy odpowiednik. Także dzwonię do mojego przedstawiciela i biorę dwie buteleczki. A że mam dużą zniżkę, to tym bardziej jak ich nie wziąć! Szczerze Wam polecam FM jeśli nie lubicie wydawać dużo pieniędzy na dobrej jakości zapach.
p.s sesja się rozpoczęła, więc trzymajcie za mnie kciuki. dzisiaj miałam pierwsze kolokwium i chyba będzie do przodu. mam nadzieję że nie zapeszę! buziaki!
p.s 2 zauważyłyście, że możemy odpowiadać na poszczególne komentarze? w końcu ktoś o tym pomyślał. brawo blogger :)
lubię te perfumy:)
OdpowiedzUsuńjesli chodzi o jimmiego cho to niestety różnica jednak jest ..mam oba...ale z FM długo trzyma donna karan DKNY , wszelkie Calviny Klajny;) i kenzo flower:)
OdpowiedzUsuńja wąchałam kilkakrotnie w Sephorze oryginał, uwielbiam je ale niestety ich nie kupię... dlatego zadowolę się tymi z fm, przynajmniej są bardzo podobne :)
UsuńMiałam kiedyś jakieś, ale mnie nie zachwyciły
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam odpowiednik Amor Amor i co prawda nie pachniały identycznie, ale trwałość była zachwycająca:)))))
OdpowiedzUsuńdokładnie, może nie są identyczne, ale są bardzo, bardzo trwałe jak za taką kasę ;)
UsuńJa używałam wody toaletowej Fire z Oriflame jeszcze zanim poznałam Amor Amor i któregoś razu zagadnęłam koleżankę wypachnioną Cacharel o to czy też używa Oriflame :D:D:D ...tak mi się skojarzyło ;)
UsuńA wracając do tematu, to fajnie, że coraz łatwiej znaleźć tańsze odpowiednimi drogich perfum, tym bardziej, że zapach jest podobny, ale przynajmniej źródło w miarę pewne, a nie tak jak to bywa z bazarkowymi czy allegrowymi podróbkami - nigdy nie wiesz, co tam w środku jest, ale sprzedawca przekonuje, że to fantastyczna promocja na oryginał ;)
Merczens, a używałaś Suddenly z Lidl'a? Podobno pachną jak Coco Mademoiselle. Tego zapachu nie znam, ale Miss Dior Cherie bardzo mi się podoba, może bym się skusiła, gdybym miała dostęp do FM
nie używałam ale moja siostra ma Suddenly i pachną prawie identycznie jak Coco Mademoiselle :) i są naprawdę bardzo trwałe jak na perfumy za 17 zł z Lidla :) jak nie masz dostępu to na allegro można kupić, konsultanci sprzedają :)
Usuńdziękuję za cynk ;) popatrzę co mają :)
UsuńJa też długo jestem już w FM z mamą, też zostałam uwiedziona tymi zapachami, ale... Te perfumy z czasem zaczynają śmierdzieć, niestety. Mam buteleczki już długi okres czasu, po psiknięciu są fajne, ale przy dłuższym użytkowaniu zapach po prostu staje się nie do zniesienia. Najwyraźniej strasznie spadli z marką, albo te perfumy trzeba zużywać w ciągu miesiąca-dwóch. :-/ Jedyne czego używam z FM to kredki do oczu, bo mają zajebiste.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam perfum z tej firmy. Słyszałam o niej i nawet widziałam przedstawicielke ;) kilka lat temu, ale na perfumy sie nie skusiłam. W ogole to ja jestem mało perfumiasta ;P
OdpowiedzUsuńJa mam jedne perfumy z FM, które dostała i szczeze mówiąc nie podobają mi się, ale chętnie wypróbowłabym inne zapachy :)
OdpowiedzUsuńtez chciałam kupic ale nie znak kogo kto sprzedaje fm
OdpowiedzUsuńniestety już nie mam dostępu do FM:( czy któras mogłaby mi w tym pomóc? pokryje koszty przesyłki:)
OdpowiedzUsuńmnie to kurcze jednak nie przekonuje, wolę flakonik czy dwa oryginalnych jednak ;) mnie to alkoholem zalatuje zazwyczaj, choć od razu mowie; nigdy FM w ręku czy na skorze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńKT- o Suddenly z Lidla zrobiłam obszerny opis:) równiez mam oryginal Mademoiselle i...nie widze róznicy:)
OdpowiedzUsuńZaciekawilas mnie tymi prefumami, ja chetnie zakupilambym odpowiednik Gucci, Gucci by Gucci pachna bosko ale ich cena w sephorze 360 zl skutecznie mnie odstrasza.
OdpowiedzUsuńto ja dziewczyny polecam Wam allegro jeśli nie macie możliwości kupienia bezpośrednio od konsultanta, oni też wystawiają aukcję na allegro i to napewno nie są podróbki bo kto by podrabiał odpowiednik oryginału ;) i można je kupić za 35 zł z wysyłką (te, które kosztują 33,90zł).
OdpowiedzUsuńmusze koniecznie zajrzeć...Merczens, zainspirowałaś mnie. Musze zrobić post o perfumach. Odkurzyć troszkę kolekcję. Właśnie czekam na Lolite Lempicką z allegro:), kończy mi sie jimmy choo:( a po kenzo flower już nie ma sladu...nie mam $$$ na nowe, bo lempicką juz rozbiłam bank, więc FM jak znalazł:) na szczęście niedługo walentynki:)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak mi sie Jimmy Choo marzy. Ale zadowolę się odpowiednikiem. A ostatnio tak marudziłam mojemu mężczyźnie, że mogliby wprowadzić do FM JCh :D Zrób post! :) kocham perfumy.
Usuńzrobię na pewno:) sie napracuje ale zrobię:) i to jaki!
OdpowiedzUsuńJuż tyle razy miałam ochotę na te zapachy i... zawsze rezygnowałam.
OdpowiedzUsuńPrzy najbliższej okazji, wybiorę coś dla siebie ;)
używam ich perfum, ale mam wrażenie, że ich trwałość zmienia się z każdą butelką. Mam wrażenie że pierwsza butelka odpowiednika Chanel dłuzej się trzymała niż butelka druga, ale może po prostu zbytnio przyzwyczaiłam sie do zapachu ?
OdpowiedzUsuńbardzo możliwe, ja tak miałam z tymi na zdjęciu. najpierw non stop je czułam, cały dzień a teraz czuję pierwsze 20 minut ale to dobrze - to znaczy że zapach współgra z naszą skórą i nosem ;) czasami po całym dniu siadam koło męża i mówi że ładnie pachnę więc są trwałe ;)
Usuńto mam nadzieję, że nie wylewam ich na siebie za dużo :))
Usuńbo czasem w ciągu dnia lubie zrobić sobie poprawkę :))
Ja mam odpowiednik Rush Gucciego i Noę i zdecydowanie niewiele różnią się od oryginały. Trwałość też ok.
OdpowiedzUsuńteż bardzo często zamawiam te zapachy :) obecnie mój ulubiony to 34
OdpowiedzUsuńJa mam z FMu Giorgio Armaniego Black Code (no i co z tego, że męskie? :P) Nie byłoby mnie stać na zakup oryginalnych, a te pachną identycznie. Planuję zakupić jeszcze jakieś perfumy z tej firmy z pewnością.
OdpowiedzUsuńNo w końcu pomyśleli, bo faktycznie mocno tego brakowało przy komentarzach :)
OdpowiedzUsuńJa podróbkom mówię zdecydowane nie.
OdpowiedzUsuńja bym podróbkami tego nie nazwała, firma ma swoje logo, swoje opakowania, tworzy zapachy na wzór oryginalnych, lecz nie z takich samych nut zapachowych, więc dla mnie są to odpowiedniki - tak jak leki, jedne firmy robią droższe, inny tańsze ;) podróbką możemy nazwać perfumy jadące na kilometr alkoholem kupione na bazarku od Ukraińców albo na allegro za 70 zł - to samo opakowanie, ta sama nazwa - to jest złodziejstwo i podróbka.
Usuńkiedyś kupowałam odpowiedni w rozlewni "perfum", często można również znaleźć jakąś fajną podróbkę za grosze :)
OdpowiedzUsuńKupiłam na spróbowanie odpowiednik Code Armaniego, i niestety, dla mnie ten zapach nie ma nic wspólnego o oryginałem:(
OdpowiedzUsuńJa mam podróbkę Chanel Mademoiselle i dużo ludzi myśli , że to oryginał. Wydajność i trwałość - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńwitam jestem sponsorem w tej firmie.. i nie zgodze sie z opinia ze sa to "odpowiedniki" sa ludzaco podobne do oryginalow ale tworzac je nie chcielismy w zaden spsoob upodobnic sie do oryginalu dlatego ze firma FM ma swoja liste perfumow a ludzie porownuja je do markowych perfum w rzeczywistosci podrobki sa identyczne a u nas zapachy te roznia sie poniewaz produkujemy wlasna linie perfumow i stad tez nie ma nazewnictwa a podrobki maja xd
OdpowiedzUsuńDla mnie Jimmy Choo z FM a oryginalne troszeczkę się jednak różnią.
OdpowiedzUsuńJa z FM mam perfumy przypominające Puma flowing są mega i długo utrzymują się na skórze :)
OdpowiedzUsuńwięc skoro produkujecie własną linię to dlaczego porównujecie je do oryginalnych...fakt wasze mają numerki zamiast nazw ale do numerków przyporządkowane są nazwy oryginalnych....czyli jednak podrabiacie, stosujecie nuty przypominające oryginał...to podrabianie. Inne podrabiane perfumy nie z Waszej marki też mają podobne nuty i też są podróbkami. Więc nie wciskaj kitu ludziom....
OdpowiedzUsuńPolecam najlepsze perfumy dla kobiet na tej stronie http://www.ceneo.pl/38044714#crid=102240&pid=13306
OdpowiedzUsuń