#79. mini haul.

Dzisiaj musiałam wynagrodzić sobie kolejną, godzinną wizytę u dentysty. Generalnie, mając niewielki przypływ gotówki, poszłam do apteki w poszukiwaniu płynu micelarnego z Biodermy (mój z Vichy jest na wykończeniu). Byłam w 4 aptekach i w żadnej nie mieli 250ml!!! Ani Sensibio ani Sebium. W jednej była butelka 500 ml ale za prawie 65 zł więc podziękowałam ( na allegro kupię za 54 zł z przesyłką na dobrej aukcji... ). Zdenerwowana poszłam do Rossmanna po odżywkę do włosów. A oto z czym wyszłam:

Kupiłam odżywkę do włosów przetłuszczających się i słabych Joanna Rzepa za 4,39zł - mój znienawidzony Syoss się kończy. Zobaczyłam też promocję na mój ukochany, najlepszy z najlepszych tusz do rzęs Maybelline One by One za 26,99 zł - to nic że mam dwa inne, żaden się z nim nie równa! Jest moim ideałem. Zdenerwowana faktem że nie mogłam dostać micela z Biodermy sięgnęłam po zachwalany przez wiele osób płyn micelarny z Bourjois - kosztował jedyne 13,99zł za 250 ml! Tusz już jest przetestowany (może chcecie o nim poczytać? :)) a za micel i odżywkę wezmę się gdy skończę obecne (nie wierzę, że to piszę :D). Postaram się jutro wrzucić bardziej konkretne notki - może recenzję albo makijaż - ostatnio mam coraz bardziej napięty grafik ale postaram się tu być, obiecuję :) Dobrej nocki!