Wakacyjne woski Wood Wick.

Pisałam Wam już o jednym z otrzymanych od CoZaZapach.pl wosków WW. W okresie letnim pojawiło się kilka nowych, wakacyjnych zapachów i opiszę Wam kilka z nich.


Lemongrass - zapach trawy cytrynowej albo się lubi albo nie. Ja należę do tej pierwszej grupy ale te wosk najmniej przypadł mi do gustu. Jest dziwny, ostry,wyrazisty i jak dla mnie trochę "kibelkowy". Pachnie cytrusami, bardzo intensywnie, trawiastych nut prawie nie wyczuwam. Nie moja bajka zapachowa.


Marionberry - o tak! Zapach dzikich jeżyn - może nie odzwierciedla ich dokładnie ale to śliczny, słodki i owocowy zapach. Bardzo pozytywnie nastraja, jest taki lekki, nie przytłaczający. Bardzo intensywny i trwały, jedną kostkę podgrzewałam chyba 4 czy 5 razy. 


Tranquili Tea - tego zapachu byłam ogromnie ciekawa, ponieważ wiele osób go zachwalała na forach. W opisie pojawia się mowa o ziołach ale ja ich za mocno nie czuję. Czuję natomiast herbatę, lekko słodką z delikatną nutą cytryny. Bardzo odprężający zapach, genialny na każdą porę roku. Jesienią i zimą też będzie mi się dobrze go paliło. 


Beach Boardwalk - najlepsze zostawiłam na koniec. Ten zapach jest tak wyjątkowy, że nie mogłabym się w nim nie zakochać. Słodki, otulający - czuć gofry, watę cukrową, piasek, słońce, morską bryzę. Tak pachną dla mnie wakacje nad morzem. Jestem pewna że w końcu zdecyduję się na świeczkę. Cudo!

Znacie WW? Lubicie ich produkty?


Brak komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.