pomadki p2 Pure Color.


Pomadki firmy p2 z serii Pure Color należą do moich ulubionych. Mam aż siedem odcieni, każdy z nich jest wyjątkowy.




Zapraszam na mini recenzję :

PLUSY:
+ szeroka gama kolorów
+ długo utrzymują się na ustach
+ nie mażą się, nie "rozciapują" ale w upale mogą zrobić się miękkie
+ ścierają się równomiernie, nie pozostawiają brzydkich obwódek wokół ust
+ większość odcieni które posiadam dobrze się aplikuje (poza 059 i 110)
+ mają bardzo dobry pigment
+ opakowanie jest porządnie wykonane, nie ściera się, nie łamie
+ cena ( ok. 2 euro w DE, w Polsce około 20 zł)
+ mają fajne, zapadające w pamięć nazwy
+ są bezzapachowe i bezsmakowe (dla mnie to plus, nie lubię chemicznego posmaku)

MINUSY:
- dostępność
- odcienie 059 i 110 "włażą" w zakamarki ust i niezbyt estetycznie wyglądają na ustach
- mogą delikatnie przesuszać, warto zaaplikować pod nie balsam nawilżający

Ogólna ocena: 5,5/6



 Ja je po prostu uwielbiam i nie napiszę nic więcej. Spełniają większość moich pomadkowych wymagań, lubię je za piękne odcienie. Moimi faworytkami są numerki 020 (idealny nudziak, beżowo-różowy), 115 (wyrazisty ale lekko zgaszony róż, bardzo oryginalny), 116 (róż z ogromną domieszką fioletu, przepiękny!). Troszkę mniej lubię 117 (mocny róż który jako jedyny ma drobinki - lekko niebieskie, dość specyficzny kolor). 059 (pastelowy koral, bardzo oryginalny kolor), 061 (mocna pomarańczka) oraz 110 (bardzo jasny, zimny i rozbielony róż) średnio pasują do mojego typu urody więc używam ich sporadycznie.

Znacie te pomadki? Lubicie?


28 komentarzy:

  1. słitaśne kolorki. Najbardziej podoba mi się Carnaby Street. Ostatnio dobrze mi w takich kolorach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo :) Chyba zimnym blondynkom po prostu dobrze jest w fioletoróżach ;)

      Usuń
  2. uwielbiam:) choc mam tylko 2- ale uzywam nałogowo. Pont neuf- choc jest nowością- odkupiłam juz 3 raz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie jej mi brakuje do kolekcji i czegoś z czerwieni ;)

      Usuń
  3. Miałam dwie z tej serii i były ok, chociaż dla mnie zbyt miękkie. Jedna nieźle się rozmaśliła i złamała ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku, az grzech ze ich nie mam-musze to nadrobic ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie mam ani jednej, ale kolory świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. a gdzie je mozna kupic? bardzo ladne kolory! chetnie bym przetestowala :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najszybciej w internecie, np. w drogerii cytrynowej są.

      Usuń
  7. nie mam, znam tylko z wpisów przez dostępność jeszcze się na nie nie skusiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. skusiłabym się na 059 ♥ cudowny kolor :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeszcze nie miałam do czynienia z pomadkami p2, ale na pewno to nadrobię:) Muszę tylko zmienić kierunek wakacyjnej wędrówki z Jeseników na Gorlitz, ponieważ w Czechach ta firma jest niedostępna.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nie mam do nich dostępu :(

    OdpowiedzUsuń
  11. nie widziałam jeszcze nigdzie tych szminek ale wyglądają zachęcająco ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam jedną z wymianki i jestem nią oczarowana

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam odcień 059 (copacabana) i go uwielbiam :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Copacabana, to chyba kolor dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. boskie kolorki ;) przygarnęłabym Nr 110 :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kolorki są cudowne, niestety nigdy nie dane było mi ich spróbować, często mam ochotę na nie i chyba w końcu kiedyś skuszą się na allegro, 110 prześliczna jest!

    OdpowiedzUsuń
  17. piękne dla siebie zgarnęłabym Copacabana :)

    OdpowiedzUsuń
  18. cudowne kolory. :) na wszystkie okazje. :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.