Tangle Teezer - moja opinia.
Tangle Teezer chyba przedstawiać nie muszę. To szczotka, zrobiona w całości z plastiku. Producent obiecuje, że szczotka wygładzi nam włosy, będą lśniące i w lepszej kondycji. Przestaną wypadać. Będą się super rozczesywać.
Koszt szczotki w PL to ok. 50 zł.
Czy jest warta swojej ceny?
Szczotkę Tangle Teezer kupiłam jakieś pół roku temu na allegro. Miałam naprawdę sporo czasu by wyrobić sobie o niej zdanie.
Ogromnym plusem jest kształt szczotki i fakt że jest z plastiku. Idealnie trzyma się w dłoni i bardzo łatwo ją wyczyścić. A to sprzyja utrzymaniu jej w czystości i dbania o nią, dzięki czemu może nam służyć dłużej.
Szczotka bardzo dobrze radzi sobie z rozczesywaniem włosów. Jednak solo, bez odżywki, wciąż ma małe problemy ale napewno nie wyszarpuje tylu włosów co tradycyjna szczotka.
I tu zalety szczotki się kończą.
Nie poprawia kondycji włosa, absolutnie nie zapobiega wypadaniu - owszem, zmniejsza je bo dobrze radzi sobie z rozczesywaniem. Moje włosy wcale nie stały się lśniące i jak z reklamy ;)
Podsumowując, stwierdzam, że TT jest gadżetem, który mogę ale nie muszę mieć. Ot, szczota dla konia jak to mój mąż mówi. Przy dłuższych włosach jej stosowanie miało większy sens ale teraz, gdy mam krótkie równie dobrze mogłabym używać grzebienia.
Nie zakochałam się na zabój ale koniec końców ją lubię. Nie powiem że ją polecam i nie powiem że nie polecam. :)
Po ostatnich akcjach fryzjerki na moich włosach, zrobiłam najazd na Rossmann i sklep fryzjerski :)
Najpierw pokażę Wam jednak mój obecny kolor - daleko mi jeszcze do platyny jednak włosy są coraz jaśniejsze a nie są bardzo zniszczone. Jeszcze 2-3 miesiące i będę blondi pełną parą :)
Zero makijażu & głupia mina :D
Rossmann:
- osławiony olejek Alterra Migdały i Papaja do olejowania włosów - pierwszy raz mnie pozytywnie zaskoczył :)
- srebrna płukanka Delii - do "ochładzania" koloru
Sklep fryzjerski:
- farba profesjonalna la Strada w kolorze 10.1 Rozjaśniony popielaty
- maska mleczna - duży pojemnik 1000ml, przygotuję recenzję o niej :)
Musze teraz dobrze odżywić włosy żeby dalej z nimi kombinować :)
p.s wiem że jestem rzadko i powiem, że niestety ale będę jeszcze rzadziej. za tydzień się przeprowadzam, jestem powoli "na walizkach". w nowym mieszkanku nie będę miała od razu Internetu. ale postaram się być na bieżąco :)
ciekawa szczotka, mam długie włosy to może by się zprawdziła
OdpowiedzUsuńto juz jest ten kolor do ktorego dazysz? czy bedzie jeszcze jasniejszy? ladniej bylo w ciemnych
OdpowiedzUsuńnie, to jest kolor po dwóch kąpielach rozjaśniających i ujednoliceniu. dąże do platynowego blondu ale spokojnie by nie zniszczyć włosów.
UsuńJa mam ten tańszy odpowiednik TT, DTangler. Świetnie rozczesuje, ale niestety elektryzują mi się po niej włosy :(
OdpowiedzUsuńGdzie kupiłaś tą maskę i ile kosztowała? Orientujesz się czy dostanę gdzieś Delię u nas? Chodzi mi głównie o pomadki :)
maskę kupiłam w sklepie fryzjerskim w Galerii S (ten przeniesiony z Venus) za 22zł, 250 ml jest za 10 chyba :) Delii szukaj w Venus na tym stoisku w starej części, naprzeciwko miejsca gdzie był Rossmann :)
UsuńDzięki wielkie :) W sumie na tym stoisku mają prawie wszystko, no może oprócz Miyo. Nawet paletki Sleek widziałam, ale tak czy inaczej bardziej opłaca się zamówić na all.
Usuńpytałam ich kiedyś o Miyo, trochę marudzili ale myślę że jakby więcej osób ich poprosiło to dało by się ich namówić :) bardzo fajni ludzie tam pracują :) fakt, tam jest wszystko dlatego uwielbiam to stoisko i jestem stała klientką. ceny mają nawet, nawet. Palety Sleeka widziałam ale dużo droższe... no i chyba tylko Original, Sunset i PPQ :)
UsuńJa mam TT od jakichś dwóch miesięcy i też nie mogę wyrobić sobie jednoznacznej opinii. Na pewno ułatwiła mi ona życie i pracę z włosami, no i im włosy dłuższe (zapuszczam), tym jednak bardziej doceniam jej "delikatność". No i ogromnym plusem dla mnie jest łatwość utrzymania jej w czystości, wcześniej każde szczotki, jakie miałam, po pewnym czasie robiły się niemiłosiernie brudne i już nie do domycia. Jednak mimo braku szału, uważam, że chyba jest warta swojej ceny, w końcu mam nadzieję, że to produkt minimum na 2 lata ;)
OdpowiedzUsuńA już myślałam,że ze mną coś nie tak:P
OdpowiedzUsuńFajna ale cudów nie robi:)
dokładnie :))
UsuńMi TT sporo pomaga z moimi niesfornymi włosami :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś ją kupię jak zapuszczę włosy, ale na razie wystarcza mi drewniany grzebień z TBS ;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie za drogi gadżet, ale zawsze miło wypróbować :) Nowy kolor masz bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńo to to to :) a dziękuję chociaż mi się średnio podoba :( ale przeżyję, miałam gorsze rzeczy na głowie :D
UsuńJa mam długie włosy i się sprawdza. Też mam zamiar napisać recenzję, ale kupiłam niedawno więc jeszcze potestuję.
OdpowiedzUsuńNatomiast polecam szczotkę z naturalnego włosia dzika, którą też opisywałam:
http://karolina-everydaypleasures.blogspot.ca/2012/07/nadrabiam-zalegosci-szczotka-z.html
Przy moich długich włosach jest zbawienna, nie wyobrażam sobie bez niej życia już. :) Choć wypadaniu na pewno nie zapobiega, o tym też pisałam u siebie.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że w platynie będziesz wyglądać niesamowicie dobrze. :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie mleczna maska do włosów :)
bardzo ciekawi mnie ta mleczna maska :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się nad TT, bo grzebień z TBS wyrywa mi moje długie kręcioły..Po Twojej recenzji mój zapał się trochę ostudził :D
OdpowiedzUsuńCałkiem nie do poznania jesteś w nowych włoskach :)
jeśli masz długie i kręcone włosy to może warto się jej przyjrzeć? a dziękuję o to chodziło :D
UsuńPodpadłaś komuś, ukrywasz się? ;)
UsuńW takim razie jeszcze się zastanowię :D
Fajna szczotka :)
OdpowiedzUsuńJa mam Detangle (jest identyczny jak TT tylko z rączką ;) ) i to jest jedyna szczotka, którą mogę rozczesać moje mokre włosy hehe
OdpowiedzUsuńKupiłam ją ,żeby uwolnić się od "szarpaniny" podczas rozczesywania-sprawdziła się w 100 %. Muszę kupić wersję zamykaną:)
OdpowiedzUsuńMam dwie wersje - klasyczną i komoaktową (z przykryciem). Obie są świetne - dzięki nim moje włosy się nie elektryzują i nie mam problemów z rozczesywaniem, jednak kompaktowa jest znaaacznie lepsza- ząbki się nie niszczą plus jest ostrzejsza i poręczniejsza :)
OdpowiedzUsuńo to prawda, zapomniałam o elektryzowaniu :) ja żałuję że nie kupiłam kompaktu ale na druga się nie skuszę :)
Usuńfajna recenzja, ja cały czas o niej myślę i nie wiem, mam długie włosy i ich rozczesywanie nie należy do najrzyjemniejszych
OdpowiedzUsuńjeśli masz długie, plączące się włosy możesz śmiało spróbować :)
UsuńJa mam tę szczotkę i używam jej do czesania włosów mojej córki (ja mam krótkie, więc czasami nawet grzebień mi nie potrzebny ;)
OdpowiedzUsuńZanim kupiłam TT czesanie dosyć długich włosów Zuzi było koszmarem, teraz to sama przyjemność :) Swoją rolę spełnia więc znakomicie, i powiem szczerze dziwią mnie recenzje osób, które są zdziwione, że kawał plastiku nie pomógł im poprawić kondycji włosów ;) Jak na boga plastik ma zadbać o nasze włosy? Od tego są odżywki i maski :)
Recenzja jest że tak powiem "z przymrużeniem oka", po prostu napisałam czy szczotka spełniła obietnice producenta - jak widać nie, co jest logiczne :D co do rozczesywania nie mam żadnych zastrzeżeń ale dla mnie szczotka cudem nie jest - chociaż osoby z długimi włosami powinny jej się przyjrzeć :)
UsuńJa swoją TT bardzo lubię :) Docelowo dążysz do jasnego blondu?
OdpowiedzUsuńwłaściwie to do platyny :)
Usuńczekam na recenzje tego czegos mlecznego do wlosow :) ja uzywam szamponu z Loreala do wlosow siwych i platynowych. Plukanke srebrzyk mam ale nie mam na niej juz nazwy :)
OdpowiedzUsuńMaska mleczna istne cudo a farby La strady używam 1 :) PS przepłaciłaś troche za farbe ;) nie wiem jak z maską ;)
OdpowiedzUsuń