Sleek Storm + makijaż.

Paletkę Storm część z Was zapewne dobrze zna - ja swoją dostałam do testów od drogerii internetowej Cocolita.pl. 

Paleta kosztuje 27,90 zł i jest do nabycia TU.

Długo wzbraniałam się przed zakupem tej wersji cieni Sleek, jednak postanowiłam zaryzykować i z racji że mogłam sama wybrać którą chcę, postawiłam na Storm. Cienie matowe są odrobinę kredowe i ciężko się blendują ale w tej palecie przeważają cienie perłowe/satynowe które świetnie się aplikuje i łączy. Pigmentacja matów jest słabsza ale i tak dobra. na bazie trzymają się do demakijażu, bez bazy na tłustych powiekach dają radę 5-6h po czym zbierają się w załamaniu. Nie żałuję wyboru. Polubiliśmy się :) Cienie jak zwykle są świetnej jakości, co prawda maty - jak to maty Sleeka trudne w obsłudze ale postrzegając całość - super!

Tutaj zbliżenie na paletkę:

Zbliżenie na kolorki (wybaczcie słabe swatche ale nie mam pogody do robienia zdjęć ostatnio :()

I jeszcze pokażę Wam Strom w akcji - makijaż wykonany prawie w całości tą paletką (dodałam matowy beż mySecret pod łuk i do blendowania).

Tu cienie których użyłam:

Uważam, że Storm jest must have każdej Sleekomaniaczki :)

Całuję!