144. Essence Vampire Love + Avon kat. 16.

Dziś mam dla Was posta zakupowego. Wczoraj przyszła do mnie paczka z Avonu, gdzie zamówiłam kilka rzeczy. W sumie musiałam dopłacić coś ok. 30 zł ale nie żałuję, bo wszystko (no może po za jedną rzeczą ;)) naprawdę mi się podoba. A co kupiłam?


- żel pod prysznic Senses Winter Delight - to jest właśnie rzecz, z której nie jestem zadowolona... wali na kilometr czymś, co miało być cynamonem i goździkami ale sfermentowało... 6,90 zł
- tusz do rzęs Super Shock - mój faworyt do tej pory jeśli chodzi o tusze z Avonu, bardzo go lubię. w tym katalogu kosztował 14,90 przy zakupie dowolnego produktu z katalogu więc się opłacało i wzięłam, na zapas ;)
- tusz do rzęs Super Extend - słyszałam o nim duużo dobrego i się skusiłam, był w zestawie z błyszczykiem Plum Pout ( który tak piecze przy nakładaniu że nie mogę :D ale efekt mi się podoba i do tego pachnie miętowymi czekoladkami!), wzięłam odcień Plumping Pearl. zestaw kosztował 24,90zł
- pomadki Ultra Colour Rich w kolorach Red2000 i Pout, każda za 17,90zł. Warte każdej wydanej na nie złotówki, wiem to po jednorazowym użyciu. są po prostu boskie!

Jeśli już jesteśmy przy Avonie, jako konsultantka polecam Wam kupno w katalogu 17 (od 1 grudnia) maseczek Planet Spa - jest na nie dobra promocja - 3 za 29,70 zł (wychodzi po 9,90 zł sztuka) oraz do kupna perfum bo w katalogach świątecznych są na nie naprawdę ciekawe promocje :)


A teraz kilka słów o nowej limitowanej serii Vampire Love z Essence. Uwielbiam tą firmę a już szczególnie pogoń za limitkami :D Wyobraźcie sobie, że stałam dziś od 8.50 przed Naturą (otwierają o 9) i jak tylko otworzyli, BIEGIEM ruszyłam pod szafę. Miny ekspedientek były bezcenne :D Ale było warto, bo moim oczom ukazał się prawie pełen stand :) więc drapnęłam kilka rzeczy dla siebie:



- oczywiście, numerem jeden na mojej liście muszemieciów z tej limitki był róż w żelu. bardzo jestem ciekawa jak się będzie prezentował na moich bladych licach. słyszałam że jest BARDZO trwały. zobaczymy. cena - 10,99 zł
- puder rozświetlający - brakowało mi czegoś takiego w mojej kolekcji więc się skusiłam. kosztował 12,99 zł
- lakier do paznokci 03 True Love - to piękny fioletowo-bordowy lakier z drobinkami. normalnie mnie urzekł na miejscu. będzie super na jakieś większe wyjścia ale też na codzień. mimo że ciemny :) 6,99 zł

A jak Wam podoba się VL? Macie już coś czy dopiero zamierzacie kupić?
Buziaki!

25 komentarzy:

  1. jestem ciekawa tego różu w żelu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja wole kupowac Avon na allegro, bo sa duzo nizsze ceny niz w katalogach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tusz SUPER SHOCK jest naprawdę super, ma dużą wygodną szczoteczkę ładnie wydłuża i pogrubia, często go używam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej ciekawi mnie ten róż w żelu,więc czekam na recenzje:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tusz Super Shock :).
    Ma genialną szczoteczkę, a z żelem pod prysznic mnie zaciekawiłaś, bo zazwyczaj robiąc zakupy biorę 1 i są świetne, ale tego zapachu akurat nie miałam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie też ciekawił ten róż, wydaje mi się, że może dawać efekt podobny do benetinta z Benefit. Niestety w mojej drogerii w pierwszej kolejności rozeszły się właśnie róże:D więc zakupiłam tylko wodę toaletową, chociaż nie miałam w planie, ale bardzo mi zapach podpasował:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja za tuszem Extend nie przepadam- śmierdzi alkoholem, Szminka Pout wygląda ciekawie. A nabytki z Essence śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja zamówiłam mydło o tym zapachu i w weekend dostane je, faktycznie taki kiepski zapach?;/
    poza tym ultra color rich są nawet dobre, podoba mi się ta w odcieniu 'latte', a essence jeszcze nie ma limitki w mojej naturze, wiec trzeba poczekac:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie polubiłam się z tuszem Super Shock, innych z Avonu już nie mam ochoty kupować.

    OdpowiedzUsuń
  10. niestety to prawda żel nie zachwyca zapachem:(

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię żele z Avonu, ale tego zapachu jeszcze nie miałam ..

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda, że żel nie ma fajnego zapachu, bo myślałam o jego kupnie (na okres świąteczny) :<

    OdpowiedzUsuń
  13. ja muszę zaopatrzyć się w lakiery z tej kolekcji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne zakupy :)
    Bardzo polubiłam Krwawą Mary :] Jest niesamowicie trwała i bardzo dobrze się ją rozprowadza :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kupiłam dokładnie te same kosmetyki z 'wampirzej limitki' :) podziwiam za determinacje - ekspedientki na pewno były nieco zdziwione :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja cudem dzisiaj się załapałam w Naturze na VL - wzięłam tylko lakier, bo tylko to zostało :( Może jeszcze coś dorzucą na dniach...

    OdpowiedzUsuń
  17. ja również kupiłam puder rozświetlający i lakier True Love :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też mam ten żel i nie jestem zachwycona. Mial miec jakies perelki a nie ma, zapach dziwny, kwaskowaty, wyczuwalny tylko przez minutę. I kolor jak farba...

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam te szminki były nawet fajne:-)**

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja właśnie dzisiaj idę do Natury, aby kupić sobie coś z VL. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Kupiłam rozświetlający puder, cudo :)
    Lakier mam 02 Into the Dark, dzis muszę wypróbować.
    Ogólnie Essence VL to cud-miód limitka!

    OdpowiedzUsuń
  22. Posiadam lakier The Dawn is Broken i jest cudowny! :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Moja mama lubi te mascary, ale ja nie przepadam za tuszami z Avonu ;) Wolę te z Oriflame ;)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.