#113. lakier pękający Essence. + zapowiedź nowej współpracy,
Wiecie, że w pewnym momencie dostałam fiola na punkcie pękaczy i na ten z Essence polowałam baaardzo długo. Teraz do palety kolorów dołączyły dwa - granatowy i srebrny - obydwa metaliczne. Mi w Krakowie udało się zdobyć ten pierwszy.
Co mogę powiedzieć o tym lakierze? Większość z Was pewnie je zna, mnie osobiście urzekł niespotykany wśród pękaczy kolor. Wiem, że powoli wychodzą z mody ale mi jakoś wciąż się podobają. To, co odróżnia go od innych to cena - ok. 8 zł. Plusem jest też to, że nie gęstnieje i nie zasycha co bardzo ułatwia jego aplikację. Pęknięcia wydają się w miarę równomierne. Lakier szybko wysycha. Myślę, że warto sobie go sprawić. Więcej pisać nie będę bo i niema o czym ;) Tu na paznokciach:
Dzisiaj nawiązałam kolejną współpracę z czego niezmiernie się raduję. Tym razem będzie to firma Vipera Cosmetics z czego naprawdę bardzo ale to bardzo się cieszę :))) Gdy tylko dostanę paczkę zaczynam testy! Spodziewajcie się wkrótce recenzji.
I jest jeszcze jedna rzecz, którą chcę się pochwalić! Udało mi się zdobyć limitowaną paletkę Sleek PPQ Me, Myself & Eye. Leci już do mnie! Tyle miłych rzeczy, a urodziny mam dopiero jutro! :)))
super, gratuluję Marysiu;*
OdpowiedzUsuńcudny pękacz ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy :))
OdpowiedzUsuńMi jakoś nie przypadł do gustu efekt pękający .:)
OdpowiedzUsuńGRATULUJĘ współpracy, i przy okazji, wszystkiego naj!
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie ufam tym pękaczom z Essence, najbardziej przypadł mi do gustu ten z Golden Rose :) Gratuluję współpracy z Viperą, coraz bardziej lubię tą firmę :)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę paletki ppq ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pękacz! ;)
OdpowiedzUsuń