Dzisiaj przyszła do mnie paczucha od firmy Hean - w ramach naszej współpracy. Niestety, jeden z cieni został zniszczony, jest cały pokruszony :( Będę musiała go jakoś odratować, pewnie metodą alkoholową ;) Oto co znalazło się w paczce:
Recenzje wkrótce :)
Czekam na recenzje, te lakiery wyglądają interesująco :)
OdpowiedzUsuńWiele dziewczyn narzeka na to, że podczas wysyłki ich kosmetyków jeden cień ulega zniszczeniu.
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje błyszczyków:D
OdpowiedzUsuńU mnie też paletka cieni uległa zniszczeniu:( ale odratowałam!
dostałam ten sam zestaw :) miłego testowania ;D
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać recenzji cieni :) mam bzika na punkcie cieni :)hehe
OdpowiedzUsuńdziwi mnie to, bo pomimo super zabezpieczenia cieni + przesyłka kurierem... nic nie powinno się stać z cieniem a tu prosze. jestem w podobnej sytuacji, tylko że u mnie pękł w pół + po próstu wypadł z pudełka, odkleił się :/
OdpowiedzUsuńszkoda tego cienia, ale wierzę, że go odratujesz :)
OdpowiedzUsuń@grzee - u mnie jest rozsypany w drobny mak... ale może go jakoś odratuję - chociaż może być problem bo jest wypiekany...
OdpowiedzUsuńGratuluję współpracy :) Ja już za sobą testy błyszczyków i lakierów mam,także czekam teraz na Twoją opinię - ciekawe,czy się pokryją?
OdpowiedzUsuńA co do cienia - rozmawiałam właśnie o takich sytuacjach ze znajomym,który pracuje na poczcie i rozwozi paczki i to jest tak,że jeśli nie ma na paczce zaznaczone,że z tym trzeba ostrożnie,że zawartość jest delikatna,to niestety nic nie da się zrobić bo wtedy po prostu przerzucają jak workiem ;/ A jeśli jest taka informacja(która oczywiście jest odpłatna)to wtedy są bardzo ostrożni i to przekładają..Niestety takie nasze głupie realia ;//
moj cien tez jest rozwalony, nie martw sie :(
OdpowiedzUsuńMmm ładne te kolorki;] Czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia w odratowywaniu - baw się dobrze ;DDD
OdpowiedzUsuńz reguły wystarczą naklejki na paczkach typu "ostrożnie szkło" , takich używamy u nas w pracy, jednak sama byłam świadkiem jak kurier nic sobie z tego nie zrobił i z wielkim rozmachem wrzucił paczkę na samochód, cóź...
OdpowiedzUsuńdlatego dziewczyny otwierajcie paczki przy kurierze, macie do tego prawo.. jeśli coś jest nie tak to spisywany jest protokół szkody.
Moja paczka też ostatnio przyszła uszkodzona..
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, gratuluję współpracy. :)
No właśnie, jak jest cień wypiekany, to może być różnie, ale spróbuj, może akurat :)
OdpowiedzUsuń@Natalia - zrobię wszystko bo kolor jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńOglądałam wczoraj te błyszczyki ;). Daj znać jak tam się noszą ;).
OdpowiedzUsuńBuźka
Już nie mogę doczekać się recenzji, gdyż jeszcze nic nie mam z tej firmy :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńcienie sypkie też są dobre :D tak z ciekawości mogłabyś napisać jak odratowuje się cienie metodą alkoholową, którą tutaj przytoczyłaś? mam pare takich cieni i najlepszym sposobem na ich używanie jest mieszanie ich z duraline inglotowym.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie.
MadameBijou
@MadameBijou - dodajesz alkoholu do cieni, najlepiej za pomocą pipety (ja to robiłam uciętą słomką) aż powstanie jednolita masa - mieszasz igłą, wsuwką czymś takim. następnie zostawiasz na pół godziny a potem monetą owiniętą w chusteczkę albo szmatkę "ugniatasz" cień. trzeba poczekać z dobę by cień wysechł :)
OdpowiedzUsuń