moja pielęgnacja włosów rozjaśnionych.
Hej!
Kilka osób prosiło mnie o notkę o pielęgnacji włosów po intensywnym rozjaśnianiu i farbowaniu. Na wstępie koniecznie muszę zaznaczyć, że moje włosy są bardzo wytrzymałe i naprawdę ciężko je zniszczyć. Poza tym chłoną wszelkie silikony - włosomaniaczkom może to się nie spodobać ale ja jestem zwolenniczką dawania włosom tego, czego faktycznie potrzebują by ładnie wyglądać a nie ślepo podążać za modą eko - oczywiście tego w żaden sposób nie potępiam i nie krytykuję, po prostu nie wszystkim służy to samo i musimy o tym pamiętać :)
Przechodząc do sedna, mam bardzo mało produktów do pielęgnacji włosów. Dwa szampony, olejek, odżywkę w sprayu i maskę. Nic więcej mi nie jest potrzebne, moje włosy mają się dobrze :)
Tak wygląda "całość" ;)
Szampony mam dwa - jeden, firmy Eva Natura jest specjalnie do włosów rozjaśnianych, zawiera ekstrakt z rumianka. Drugi jest przeznaczony do włosów przetłuszczających się, lawendowy firmy Ziaja. Stosuję układ 2 mycia rumiankowym - 1 mycie lawendowym. :)
Maska mleczna - jest podstawą w pielęgnacji moich włosów. Wystarczy że stosuję ją dwa razy w tygodniu a włosy są miękkie, nawilżone i błyszczące. Do tego ślicznie pachnie. Zrobię o niej szerszą recenzję bo jest warta uwagi. Moje włosy ją uwielbiają :)
Olejek Alterra Migdał i Papaja - oczywiście kupiłam z przeznaczeniem do olejowania włosów. Używam go raz na tydzień żeby włosy ładnie błyszczały bo nic więcej niestety z moimi włosami nie robi.
Odżywka ekspresowa w sprayu GlissKur Liquid Silk - stosuję praktycznie po każdym myciu, ułatwia rozczesywanie, nawilża i wygładza włosy. Są miękkie i subtelnie pachną.
Jak widzicie używam praktycznie niezbędnego minimum - w moim przypadku dużo nie oznacza dobrze :)
A Wy czym pielęgnujecie swoje włosy by wyglądały na zdrowe i zadbane? :)
Bardzo podoba mi się Twoje rozsądne podejście do metod pielęgnacji włosów. :) Ja stosowałam zarówno silikonową, jak i bardziej delikatną. Obie metody mają swoje plusy i minusy. Ale w momencie gdy mamy mocno zniszczone włosy, nic nas tak nie podratuje jak silikony! :)
OdpowiedzUsuńTeż używam tych szamponów co Ty:) Maski i odżywki często zmieniam i eksperymentuję, tej mlecznej jeszcze nie miałam, więc czekam na recenzję.
OdpowiedzUsuńA powiedz mi proszę jak się sprawy mają z tą odżywką bez spłukiwania? Nie obciąża i nie przetłuszcza Ci włosów? Dużo trzeba jej użyć, żeby naprawdę ułatwiła rozczesywanie?
Pozdrawiam cieplutko:*
nie obciąża, pryskam kilka razy i wmasowuję rękami - rozczesują się świetnie :)
UsuńTeż mam ten olejek i odżywkę w spraju - u mnie co prawdo ona nic poza ułatwieniem rozczesywania nie robi ale i tak kupuję butelkę za butelką :)
OdpowiedzUsuńu mnie też głównie chodzi o rozczesywanie :)
UsuńJa mam mnóstwo kosmetyków do włosów, ale nie znaczy to, że wszystkie je stosuję ;p Po prostu wciąż szukam czegoś lepszego i tak rozpoczynam jakąś odzywkę, kupuję nową, jakąś dostanę itd. Ale najbardziej służą mi odzywki Elseve i maska WAX. Moje włosy są zniszczone dekoloryzacją i chyba nic im nie pomoże, muszą po prostu odrosnąć- teraz ich już nie farbuję i mam z 10cm ładnych, swoich naturalnych włosów
OdpowiedzUsuńA jak ten lawendowy od Zaji? Nigdy nie stosowałam.
OdpowiedzUsuńdobrze się pieni i ładnie oczyszcza :) włosy faktycznie się mniej przetłuszczają :)
Usuńjestem ciekawa tej maski mlecznej :)
OdpowiedzUsuńMilk mask ? Biorę! :D
OdpowiedzUsuńhaha. chyba nie mogę czytać Twojego bloga , bo ciągle coś chcę nowego : ( :**
Jaka fajna maska do włosów :D Gdzie można ją kupić???
OdpowiedzUsuńallegro bądź sklepy fryzjerskie.
Usuńmoje włosy są zniszczone, nie wspomnę już o skórze głowy, która kilka lat temu wraz z włosami została spalona utleniaczem ;(
OdpowiedzUsuńteraz powoli wszystko wraca do normy;)
pozdrawiam
Uwielbiam tą odżywkę z Gliss Kur :)
OdpowiedzUsuńMam podobne podejście i również rozjaśniane włosy :)choć kosmetyków używam jeszcze mniej haha :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesuje mnie maska MILK do włosów
OdpowiedzUsuńrecenzja wkrótce :)
UsuńO...
OdpowiedzUsuńNiedługo będę miała tę maskę mleczną :)
Teraz mam odlewkę i bardzo polubiłam jej działanie :)
ja bez niej nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów :)
UsuńJa po tym szamponie nie dałam rady rozczesać włosów... Myłam je jeszcze raz innym...
OdpowiedzUsuńJa mam wlosy rozjasnione prawie do koloru platyny. 3 razy w tyg uzywam olejkow na noc. Do tego maseki intensywnie nawilzajace, ktore zawsze kupuje w sklepach dla pan czarnoskorych. Do tego szampon bez SLS no i odzywki.
OdpowiedzUsuńOpakowanie maski jest przesłodkie :D
OdpowiedzUsuńLubię takie zdrowe podejście do pielęgnacji włosów - ostatnio jedna pani stwierdziła, że gdybym była włosomaniaczką, to przyjęcie kosmetyków od Nivea byłoby hipokryzją :P Ale jak widać włosomaniaczką można być na swój sposób, mnie też w pełni naturalna pielęgnacja nie służy i lubię nakarmić włosy silikonami, bo wyglądają i ukłądają się później o wiele lepiej. Nie będę chodzic ze strzechą na głowie tylko dlatego, że o włosy trzeba dbać w eko stylu...
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie odżywką Gliss Kur. Poza tym używam tego szamponu lawendowego, ale jest dosć mocny, więc też nie myję nim włosów codziennie. I na koniec mam pytanie - jak dokładnie pachnie ta maska? Mam kallosa latte i tamta pachnie czystym, mlecznym toffi ;) Myślę, że składowo nie różni się za bardzo od Twojej.
wiesz co, ona ma taki słodko mleczno - karmelkowy zapach. uwielbiam go :)
UsuńSama staram się uważać co nakładam na włosy, ale nie mam bzika na tym punkcie. Szukam tego co im służy, a nie tego co ma dobry skład, bo z tymi składami i działaniem różnie bywa.
OdpowiedzUsuńMam olejek Alterra i odżywkę Gliss Kur i lubię, ta maseczka mleczna wygląda bardzo zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapachy szamponow z firmy ziaja :)
OdpowiedzUsuńGdzie można dostać tą maskę? :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie :)
ja do rozjaśnionych mogę polecić maskę biovax u mnie swietnie się spawdzała jak byłam blondynką :)
OdpowiedzUsuńJa używam aktualnie szampon z balea odżywkę loreala co tydzień nakładam maseczkę mrs potter's i na godzinkę olej rycynowy też raz w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńWięcej nie mam bo wiem że nie miałabym czasu na nakładanie dużej ilości produktów :)