Hydrangea Yankee Candle

Hydrangea YC

Kwiatowe świece zapachowe to mój hit na ciepłe, wiosenne dni. Nic mnie tak nie odpręża jak zapach kwiatów i śpiew ptaków za oknem, do tego pierwsze promienie ciepłego słońca zaglądające do naszego mieszkania... tak bardzo tęsknię za wiosną! Hydrangea wpasowuje się idealnie w mój przedwiosenny nastrój i jest w czołówce zapachów przywołujących ciepłe dni.

Nuty zapachowe: hiacynt, bez, zielone tony, wanilia

"Bukiet świeżych hortensji prosto z amerykańskiej wyspy Nantucket"

Szczerze mówiąc, nie za bardzo wiem jak pachnie hortensja. Coś mi się kojarzy, ale nie mam pewności. Tutaj zapach jest naprawdę przyjemny ale mój nos najbardziej wyczuwa.... kwiat bzu. Dlatego od razu zapach podbił moje serce, bo kwiat bzu to jeden z moich ulubionych zapachów. W tej kompozycji nie jest czysty tak jak np we Fresh Lilac CC ale bardzo ładnie stonowany z zielonymi, wodno-łodygowymi akcentami dzięki czemu zyskuje świeżość. Całość przyjemnie uzupełnia wanilia która nadaje całości słodko-kremowego wykończenia. Nie jest to typ kwiatowej świecy o zapachu kwiaciarni. To bardziej kwiat w ogrodzie, na drzewie, mokry od deszczu i pachnący świeżością. Przyznam że mnie zauroczył. To będzie jedna z najchętniej palonych świec tego sezonu wiosennego!

Moc zapachu określiłabym na średnią w kierunku dobrej ale mi to odpowiada bo świeca nie przytłacza, gdyby była mocniejsza mogłaby nieco przytłaczać. 

Etykieta i kolor pięknie ze sobą współgrają. Dzięki temu świeca staje się ładną, wiosenną czy wielkanocną ozdobą.

Moim zdaniem ten zapach przypadnie do gustu wszystkim zwolennikom zapachów typu Happy Spring, Water Garden czy Country Love CC. Ja lubię i mam zamiar wypalił słoik wiosną, trzymajcie kciuki!

Moja ocena: 8/10