Woski zapachowe - Kringle Candle.
Jakiś czas temu pokazywałam Wam paczkę od sklepu CoZaZapach.pl w której, między innymi, było pięć wosków marki Kringle Candle. Podchodziłam do nich dość sceptycznie, ponieważ większość zapachów ma dla mnie drażniącą nutkę (o dziwo prawie nikt z mojego otoczenia jej nie wyczuwa ;)). Jednak wzięłam się za testy i ostatecznie nie jest źle, bo z pięciu wosków tylko dwa nie przypadły mi do gustu.
Petals in Water - zajmuje drugie miejsce w tym zestawieniu. Bardzo przyjemny kwiatowy zapach, delikatny i lekko wodny. Nie dusi, nie zabija swoją mocą. Spokojnie mógłby robić za zapachowe tło podczas wiosennych spotkać na balkonie z przyjaciółkami. Niby taki zwykły ale bardzo ładny. Pokusiłabym też się o opinię, że może być podarunkiem, bo powinien się spodobać każdemu kto choć trochę lubi kwiatki.
Tranquil Waters - ogólnie to kocham zapachy oceanowe, morskie i do tego lekko męskie. Jednak tego gagatka znieść nie mogłam, dla mnie po prostu śmierdzi tanią wodą kolońską. Litrem taniej wody kolońskiej wylanej na podłogę. Nie będzie powtórki bo bardzo męczyłam się podczas palenia go.
Splash - tu sytuacja prawie identyczna jak wyżej. Nie wiem co Kringle miał na myśli, robiąc ze swoich "wodnych" zapachów męskie tanie perfumy. Równie mocno byłam nim umęczona. Ogólnie na prawdę lubię męskie zapachy ale te z nutami drewna, takie typowe wody kolońskie nie dla mnie. Kojarzą mi się z kierowcą busa po 50tce. Nikogo nie urażając ;)
Coconut Wood - a to mój faworyt. Bardzo ładny kokos z domieszką drewna i odrobiny wanilii. Słodki ale nie ulepek, stonowany i o dziwo lekki. Moc powalająca. Raz na jakiś czas lubię go sobie odpalić, kojarzy mi się z wakacjami w tropikach o których po cichu marzę. Dla mnie mocna 5!
Pumpkin Latte - nie przepadam za jedzeniowymi zapachami ale ten lubię, jest bardzo przyjemny za jesiennie chłodne wieczory (których w tym roku zaskakująco mało ;)). Zapach delikatnej latte z przyprawami, co prawda dyni nie czuję ale już samo połączenie kawy i ostrych przypraw jest całkiem ok. Przyjemny choć miłości z tego nie będzie. Na bank spodoba się osobom które lubią zapach kawy, cynamonu i słodkości.
Znacie te zapachy? A może macie jakiś innych ulubieńców?
ps. Woski z Kringle Candle kupicie na www.cozazapach.pl , w cenie 8,90 - polecam zaglądać na ich fan page na Facebooku ponieważ często zdarzają się ciekawe promocje.
Z tych wosków miałam tylko Petals in Water, ale średnio mi podpasował. W zapasach czeka gruszka, brzoskwinia i mięta.
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem brzoskwini :)
UsuńNie miałam styczności z tymi woskami ale zaciekawiłaś mnie opisem Coconut Woods
OdpowiedzUsuńJest piękny! Ja Kringle polecam, ale niestety nie wszystkie, przykładowo "jedzeniowe" totalnie mi się nie podobają :(
UsuńMiałam tylko Tranquil Waters, nie koniecznie przypadł mi do gustu. Z Kringle jednak wolę owocowe zapachy, reszta jakoś mi nie podeszła.
OdpowiedzUsuńJa za to bardzo lubię kwiatowe ;)
UsuńBardzo polubiłam te woski, szczególnie mocno owocowe zapachy :) Nie są tak słodkie jak YC (przynajmniej niektóre) i bardzo mi odpowiadają. Szkoda, że mam do nich taki słaby dostęp, bo mimo wszystko wolę powąchać przed zakupem.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Z owocowych super jest mango! No wymiata po prostu :)
UsuńA ja właśnie się czaję na woski Kringla z ciekawości :-) Zaciekawil mnie kokos i kawa, sama myślałam nad gorącà czekoladą ale wszędzie gdzie szperam jest niedostępna :-(
OdpowiedzUsuń