Storm Watch Yankee Candle
Storm Watch Yankee Candle
Z zapachem Strom Watch ma relację "love-hate". Raz uwielbiam i mogłabym palić w kółko a potem mam ochotę oddać za darmo byle dalej od nosa 😀 Jednak w przeważającej części zapach mi się podoba... choć jego opisanie nie należy do najłatwiejszych.
Nuty zapachowe tej kompozycji to cytryna, bergamotka, ozon, kwiaty, piżmo i cedr. Niby wszystko co kocham (no, powiedzmy poza cytryną). Ja głównie czuję konwalie. Lekko męczące, piękne konwalie plus dużo świeżego powietrza. Znika mi uwielbiany przeze mnie cedr, jest zdominowany przez nuty kwiatowe. I mimo że mamy nadzieję że fajnego świeżaka, otrzymujemy kwiatowy ozon. Fajny, mocny kwiatowy zapach jednak na dłuższą metę potrafi mnie zmęczyć.
To co kocham w tej świecy to... naklejka i kolor wosku. Wizualnie jest przepiękna. Nie wiem dlaczego, ale lubię niebieskie świece. Cóż, każdy ma jakiegoś świra, prawda? 😂
Moc świecy zacna, rzekłabym że potrafi być momentami "killerem".
Polecam fanom kwiatowych kompozycji!
Moja ocena: 6/10 💘
Brak komentarzy: